U2, gołąbki i zupa pomidorowa - Komorowski w Szczecinie
To od wyborców zależy, czy uda się powstrzymać "falę kłamstwa", czy uda się powstrzymać Jarosława Kaczyńskiego - przekonywał na konwencji wyborczej w Szczecinie kandydat PO na prezydenta Bronisław Komorowski. Wcześniej kandydat zjadł w uniwersyteckiej stołówce obiad ze studentami.
Kandydat przybył na wiec przy dźwiękach przeboju irlandzkiej grupy U2 "One".
- To od nas zależy, czy zdołamy powstrzymać falę kłamstwa, czy potrafimy powstrzymać falę zwątpienia budowaną przez naszych konkurentów. Od nas zależy, czy powstrzymamy Jarosława Kaczyńskiego w imię naszych marzeń o ładzie, wspólnocie, współpracy i pokoju - mówił w piątek Komorowski do około dwustu sympatyków, zebranych na szczecińskim pl. Lotników.
Zaapelował do PiS, żeby nie używało "kłamliwych aluzji i sugestii", że polskiemu szkolnictwu wyższemu grozi "niebotyczna katastrofa", ponieważ ktoś zamierza sprywatyzować ten obszar. - Jesteśmy w trakcie kampanii wyborczej poddawani operacji kłamstwa i oszustwa - dodał, mówiąc o "próbie przedstawienia w krzywym zwierciadle zamysłu modernizacji Polski, w tym unowocześnienia systemu szkolnictwa".
Powołał się konstytucję, gdzie - jak zaznaczył - jest mowa o publicznym kształceniu finansowanym ze środków publicznych. - Jeśli ktoś nie zna konstytucji, jeśli celowo myli pojęcia to albo jest cynikiem, albo niedoukiem - podkreślił.
Jak mówił Komorowski, kłamstw jest coraz więcej. - Jednych w 2007 r. straszy się perspektywą prywatyzacji służby zdrowia (....), innych straszy się prywatyzacją lasów państwowych i innych obszarów życia publicznego i społecznego w Polsce - dodał.
Zaznaczył, że Polska musi się modernizować i trzeba budować akceptację "mądrej reformy". - Jeśli się to nam nie uda, będziemy mieli znowu Polskę ogarniętą domową wojną polityczną - dodał.
Komorowski mówił, że sam daje kredyt zaufania Jarosławowi Kaczyńskiemu, ale "żąda czynów, a nie słów", czyli "akceptacji kierunku na Polskę nowoczesną".
Podkreślił, że lepsze są "współpraca od awantury, wspólnota od dzielenia, ład niż nieład i chaos, prawda niż kłamstwo i pokój niż wojna".
- Pamiętamy, że nie tak dawno jeszcze więcej było wojny, więcej było chaosu, więcej było konfliktów na szczytach władzy, że ciągle mieliśmy w oczach łzy, że wstydziliśmy się przed światem, że spór się toczy o samolot, o krzesło, o prestiż, o własne interesy - powiedział kandydat PO.
Według niego szansą Polski na spokojne budowanie przyszłości jest jego wygrana w wyborach prezydenckich, która zapewni, że w Polsce będzie "zgoda przy budowaniu najważniejszych elementów władzy państwowej".
Komorowski pokazał zebranym przywiezione do Szczecina dokumenty dotyczące utworzenia w tym mieście Akademii Sztuki i przekształceniu Pomorskiej Akademii Medycznej w Pomorski Uniwersytet Medyczny.
Podczas posiłku rozmawiał ze studentami, którzy pytali go m.in. o szansę przywrócenia 50% zniżek dla studentów na przejazdy komunikacją miejską. Kandydat PO odesłał w tej sprawie studentów do dawnego rządu SLD, który zdecydował o ich obniżeniu. Tłumaczył też, że zależne to jest od stanu budżetu państwa. Trzeba szukać kompromisu - dodał.