U‑2 odbił się na balonie z Chin. Niesamowite zdjęcie ujawnione w sieci

Zanim chiński balon obserwacyjny, wyposażony w panele słoneczne i tysiąc kilogramów wyposażenia szpiegowskiego spadł do wody nad wschodnim wybrzeżem USA, został uwieczniony na fotografii wykonanej ze Smoczej Damy - samolotu szpiegowskiego U-2. Na zdjęciu widać, jak na powierzchni chińskiego obiektu odbija się skrzydło maszyny lotniczej CIA.

Samolot rozpoznawczy SAF Lockheed U-2 Dragon Lady (NOUN01)
Samolot rozpoznawczy SAF Lockheed U-2 Dragon Lady (NOUN01)
Źródło zdjęć: © Getty Images | MI News

22.02.2023 | aktual.: 22.02.2023 15:23

Samolot Smocza Dama (Dragon Lady) ma za zadanie patrolowanie przestrzeni powietrznej USA. Pilot U-2 zarejestrował moment dryfowania po amerykańskim niebie na dużej wysokości chińskiego balonu obserwacyjnego. Został on zestrzelony 4 lutego.

Zdjęcie ujawnił w sieci bloger, który jest ekspertem od samolotów szpiegowskich. Chris Pocock zademonstrował je na prowadzonym przez siebie blogu Dragon Lady Today, a także na Twitterze.

Nie ma już wątpliwości, że fotografia przedstawia szpiegowski balon z Chin. Chiński rząd twierdził, że obiekt służył do celów meteorologicznych, jednak w niedzielę sekretarz stanu USA Antony Blinken powiedział, że balon został wysłany w celu monitorowania amerykańskich obiektów wojskowych.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Jak podaje portal thenationalnews, samoloty szpiegowskie U-2 mogą wznosić się na wysokość ponad 21 km, podczas gdy komercyjne samoloty latają na wysokości przelotowej od 10 do 12 km. Najprawdopodobniej pilot samolotu, z którego pokładu wykonane zostało zdjęcie, osiągał maksymalne parametry lotu.

Balon z Chin wytropiony przez samolot U-2. Niesamowite zdjęcie ujawnione w sieci

Jednak to nie Smoczyca zajęła się unieszkodliwieniem szpiegowskiego wysłannika Chin. Ta operacja powierzona została załodze myśliwca F-22 Raptor.

"Przechwytywanie balonów stratosferycznych to nowa misja U-2. Po raz kolejny dowodzi to, jak wszechstronna może być Smocza Dama – i jak ważne jest utrzymanie załogowych zdolności zwiadowczych na dużych wysokościach" - donosi blog Dragon Lady Today.

Bloger przypomniał także, że na początku lat 50. siły powietrzne USA odnosiły się sceptycznie do możliwości U-2. Pod koniec 1955 roku USAF zdecydowało się na pozyskanie wiedzy na temat wschodniej Europy poprzez kampanię Genetrix.

Polegała ona na wystrzeleniu z Europy Zachodniej ponad 500 dużych balonów z aparatami fotograficznymi. Prądy powietrzne miały przenieść szpiegowskie konstrukcje nad obszar Związku Radzieckiego i sfotografować terytoria wroga. Balony miały być zgarnięte kilka dni później nad Azją, jednak zaledwie kilka z nich dotarło do celu. Reszta spadła na państwa Układu Warszawskiego, co stało się przyczyną noty protestacyjne wydanej przez Moskwę.

Teraz takie misje prowadzić mogą z powodzeniem samoloty U-2. Samoloty, mimo leciwego wieku, wciąż, jak widać, służą służbom wywiadowczym USA. Tym razem przyczyniły się do rozpracowania chińskiej misji szpiegowskiej.

Źródło artykułu:WP Wiadomości
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (130)