ŚwiatTysiące zgwałconych kobiet pozostają bez pomocy

Tysiące zgwałconych kobiet pozostają bez pomocy

Kobiety zgwałcone podczas konfliktu w Bośni i Hercegowinie nadal nie doczekały się sprawiedliwości, przypomina Amnesty International w nowo opublikowanym raporcie. Sprawcy gwałtów od lat przebywają na wolności, często piastując funkcje publiczne w wojsku czy policji.

Tysiące zgwałconych kobiet pozostają bez pomocy
Źródło zdjęć: © PAP/EPA | Fehim Demir

02.10.2009 | aktual.: 02.10.2009 17:54

Zalogowani mogą więcej

Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika

- Podczas wojny tysiące kobiet i dziewczyn zostało zgwałconych, często w sposób bardzo brutalny; wiele było przetrzymywanych w obozach dla więźniów, hotelach, domach prywatnych, gdzie były wykorzystywane seksualnie. Wiele kobiet i dziewczyn zostało zabitych - powiedziała Nicola Duckworth, Dyrektorka Programu ds. Europy i Azji Centralnej Amnesty International.

Czytaj więcej o zbrodniach wojennych w czasie konfliktu w Bośni i Hercegowinie!

Do dziś ofiary nie doczekały się sprawiedliwości zaś osoby odpowiedzialne za cierpienia, członkowie sił zbrojnych, policjanci, członkowie grup paramilitarnych, pozostają bezkarni. Niektórzy z nich nadal są przy władzy lub żyją w tej samej społeczności co ich ofiary.

- Ten naród wszystko zapomina. Zapomina o nas, ofiarach. Ale ja nigdy nie zapomnę tego, co mi się przytrafiło. - opowiada Sabiha, w wywiadzie dla Amnesty International

Rząd Bośni i Hercegowiny ma obowiązek zapewnienia ofiarom naruszeń międzynarodowego prawa humanitarnego i zbrodni przeciwko ludzkości dostępu do sprawiedliwości i pełnego, przysługującego im, odszkodowania - przypomina znana organizacja broniąca praw człowieka.

Aby to się stało, władze muszą zapewnić przeprowadzenie gruntownych śledztw, które doprowadzą do oskarżenia winnych zbrodni wojennych i przemocy na tle seksualnym w tym kraju. Bez rzeczywistej sprawiedliwości i pełnego, skutecznego zadośćuczynienia, ofiary będą nadal cierpieć z powodu skutków tych potwornych zbrodni.

Czyja sprawiedliwość?

Raport zatytułowany "Whose justice? Bosnia and Herzegovina's women still waiting" (Sprawiedliwość dla kogo? Kobiety w Bośni i Hercegowinie nadal czekają), przedstawia upadek systemu sprawiedliwości w tym kraju. Skupia się również na tym, że władze nie zapewniły kobietom zadośćuczynienia, w tym odszkodowań za przestępstwa, których padły ofiarami, oraz za naruszenia ich praw.

- Wiele kobiet, które przeżyły przemoc na tle seksualnym podczas wojny nie otrzymują żadnej rekompensaty z powodu poziomu skomplikowania systemu pomocy społecznej i sądowej w tym kraju. W porównaniu z innymi ofiarami wojny, cierpią na dyskryminację w dostępie do świadczeń społecznych - stwierdziła Nicola Duckworth.

Jasmina, która padła ofiarą przemocy na tle seksualnym w okresie wojny, powiedziała Amnesty International: Nie mogę spać bez tabletek. Nadal często odczuwam niepokój kiedy ludzie wspominają o wojnie. Iskrą może być obraz, wspomnienie, program w telewizji. Nie potrafię tego znieść i potrzebuję pomocy.

Władze Bośni i Hercegowiny nie zapewniły tym kobietom dostępu do odpowiedniej opieki zdrowotnej ani psychologicznej, której dostarczają tylko organizacje pozarządowe, pracujące przy ograniczonych środkach.

Tysiące kobiet straciło członków swoich rodzin. Z powodu swojego stanu psychicznego, wiele z nich nie jest w stanie znaleźć pracy ani jej utrzymać. Wiele z nich nie posiada stabilnego źródła dochodu i żyje w ubóstwie. Nie mogą też pozwolić sobie na zakup potrzebnych lekarstw.

Jako że gwałt nadal jest tematem tabu, w większości przypadków kobiety w dalszym ciągu narażone są na piętnowanie, nie otrzymują zrozumienia ani niezbędnej pomocy, których potrzebują aby od nowa ułożyć sobie życie.

Amnesty International wzywała i nadal wzywa parlament Bośni i Hercegowiny do rozszerzenia mandatów międzynarodowych sędziów i prokuratorów.

Oceń jakość naszego artykułuTwoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Zobacz także
Komentarze (0)