Tysiące Włochów spędzi święta bez własnego domu
30 tysięcy Włochów spędzi nadchodzące Święta Wielkanocne bez własnego domu. To poszkodowani w poniedziałkowym trzęsieniu ziemi w Abruzji. Większość z nich mieszka w prowizorycznych obozach namiotowych, a część koczuje w samochodach. Mało kto zdecydował się opuścić swoje miasto i wyjechać do rodzin w innych częściach Włoch.
Ksiądz Andrzej Gajda, polski duchowny, który pracował w parafii w Arischii, również mieszka teraz w namiocie. Jego kościół i probostwo zostały zniszczone przez wstrząsy. W rozmowie z Polskim Radiem ksiądz Gajda zapowiada, że święta spędzi w namiocie razem ze swoimi włoskimi parafianami. - Postanowiłem zostać razem z nimi, mimo, że rodzice prosili mnie, żebym wrócił do domu - dodaje.
Bilans poniedziałkowego trzęsienia ziemi to 289 osób zabitych i ponad tysiąc rannych. Według włoskich miast, w najbardziej dotkniętym kataklizmem mieście L'Aquila żaden dom nie nadaje się w tej chwili do zamieszkania.