Tysiące uchodźców ciągną do Tbilisi
Z Carpeleti, Thwiawi i dziesiątków innych wsi wokół Gori ciągle jeszcze nadciągały tysiące uchodźców do prowizorycznych ośrodków pomocy zakładanych w szkołach w Tbilisi.
14.08.2008 | aktual.: 14.08.2008 18:43
_ Ludzie ci potrzebują pomocy materialnej i opieki psychologicznej po strasznych przeżyciach ostatnich dni_ - mówi organizatorka jednego ze schronisk, lekarz psycholog, pani Nino Czawczawadze.
Oni nie są ofiarami konfliktu etnicznego, bo takiego nie było, dopóki Osetyjczycy nie zostali nastawieni przeciwko Gruzinom przez rosyjską propagandę. Żyli w zgodzie, nawet pobierali się między sobą - twierdzi lekarz.
W stołecznym Instytucie Geozofizyki, gdzie z inicjatywy Nino Czawczawadze powstał jeden z ośrodków pomocy, są głównie kobiety i dzieci.
38-letnia Sofiko Nesadze uciekła spod zajętego przez Rosjan Gori wraz z dwoma synami, w wieku czterech i ośmiu lat. Opowiada o powtarzającym się od kilku tygodni ostrzałach gruzińskich domów w okolicach miasta, prowadzonych przez osetyjską "milicję".
Ludzie bali się spać w swoich domach, na noc schodzili do piwnic, aby uniknąć skutków ostrzału - opowiada Sofiko. Obaj jej synkowie wciąż sprawiają wrażenie przestraszonych, cały czas tulą się do matki.
_ Obliczamy, że w ośrodkach pomocy dla uchodźców w samej stolicy i jej okolicach będziemy musieli dać dach nad głową i wyżywienie 80 000 ludzi_ - powiedziała rzeczniczka Ministerstwa ds. Uchodźców i Przesiedleńców Mirian Nanobaszwili. Do południa tego dnia dotarło do Tbilisi 14 000 osób.
Po zniszczeniu przez rosyjskie wojska urządzeń portowych w Poti nad Morzem Czarnym, gdzie nadal szaleją pożary, nowa fala uchodźców napływa z zachodniej Gruzji - dodała rzeczniczka.
Również szosą prowadzącą z położonego niedaleko granicy z Abchazją miasta Senaki, zajętego przez rosyjska brygadę pancerną, ciągną do stolicy setki samochodów z uchodźcami.
Rząd gruziński organizuje również dla nich punkty rozdawnictwa żywności, koców i odzieży. Jeden z nich mieści się w centrum Tbilisi, przy ulicy Mickiewicza. (sm)
Mirosław Ikonowicz