Tysiące Serbów zaatakowało ONZ‑owską policję
Około pięciu tysięcy Serbów zaatakowało ONZ-owską policję strzegącą mostu na rzece Ibar w Kosovskiej Mitrovicy (na północy Kosowa). W tym miejscu miasto dzieli się na część serbską i albańską.
22.02.2008 | aktual.: 22.02.2008 17:44
Pilnujący przeprawy przez Ibar policjanci zostali obrzuceni kamieniami, butelkami i petardami. Agencja AP zdementowała jednak swe wcześniejsze doniesienia, jakoby funkcjonariusze użyli gazu łzawiącego. Nikt nie został ranny w zamieszkach. W tłumie serbskich demonstrantów przeważali ludzie młodzi.
Uczestnicy demonstracji protestowali przeciw ogłoszonej w niedzielę niepodległości zamieszkanego w większości przez Albańczyków Kosowa. Powiewali flagami Serbii i skandowali: "Kosowo jest nasze!".
Kosowo jest Serbią i nigdy się nie poddamy, mimo szantażu ze strony Unii Europejskiej - mówił do tłumu serbski urzędnik rządowy Dragan Deletić.
W związku z niepewną sytuacją na Bałkanach szef BOR gen. Marian Janicki zdecydował o zwiększeniu ochrony polskiej ambasady w Belgradzie. Dzień po wielotysięcznej demonstracji przeciwko niepodległości Kosowa w Belgradzie, która przerodziła się w rozruchy, z apelem o ochronę zagranicznych placówek wystąpiły m.in. Unia Europejska, Rada Bezpieczeństwa ONZ i USA.
Ambasady muszą być chronione. Jest to obowiązek państwa - zaznaczył szef unijnej dyplomacji Javier Solana w rozmowie z dziennikarzami. Ambasada USA w Belgradzie, która w czwartek była celem napastników, zdecydowała po konsultacji z Departamentem Stanu o ewakuacji tych pracowników placówki, których obecność nie jest niezbędna. Nie jesteśmy pewni, czy serbskie władze są w stanie zapewnić bezpieczeństwo naszemu personelowi - wyjaśniła rzeczniczka ambasady Rian Harris.
Na północnym brzegu Kosovskiej Mitrovicy mieszka około 40 tys. Serbów, a na południowym około 80 tys. Albańczyków. Przy jednym z dwóch głównych mostów w mieście siły pokojowe NATO w Kosowie (KFOR) zorganizowały prowizoryczną bazę, w której stoi kilkadziesiąt pojazdów opancerzonych i znajdują się oddziały żołnierzy.