Tysiące podpisów przeciwko paradzie gejów w stolicy
Do stołecznego ratusza wpływają setki pism w sprawie odwołania zaplanowanej na najbliższą sobotę parady homoseksualistów EuroPride 2010. Pracownicy urzędu przyjęli kolejną partię dokumentów - sześć komitetów społecznych złożyło protest z podpisami 55 tysięcy osób.
- Komitety domagają się zdecydowanej reakcji prezydent Warszawy w tej sprawie - powiedziała zaangażowana w akcję Katarzyna Stępkowska. - Naszym zdaniem taka parada godzi w artykuł drugi konstytucji - dodała.
Według osób, które przyniosły do ratusza petycje parada godzi w moralność i rodzi niebezpieczeństwo. - Może dojść do zagrożenia porządku publicznego - uważa Stępkowska. Według organizacji składających protest przeciwko EuroPride 2010 przemarsz przez Warszawę będzie negatywnie wpływał na przypadkowych przechodniów.
Zgodnie z prawem, na wszystkie petycje w tej sprawie, które wpłynęły do ratusza, a w których są podane nazwiska i adresy, trzeba odpisać. Wśród przyniesionych dziś petycji prawie pięć tysięcy zawiera pełne imiona, nazwiska i dokładne adresy zamieszkania.
W każdej z takich odpowiedzi - jak powiedziała jedna z pracownic urzędu - będzie napisane, że parada może być zorganizowana, ponieważ jej organizatorzy złożyli stosowne pismo w tej sprawie w wymaganym prawem terminie.