Trwa ładowanie...
terroryzm
15-07-2005 00:01

Tysiące londyńczyków w wiecu solidarności

Ok. 20 tys. londyńczyków zgromadziło się wieczorem na Trafalguar Square, by zademonstrować
solidarność i jedność po ubiegłotygodniowych atakach
terrorystycznych w Londynie.

Tysiące londyńczyków w wiecu solidarnościŹródło: AFP
d3ztfej
d3ztfej

Wiec pod hasłem "Londyn zjednoczony" odbył się dokładnie tydzień po zamachach samobójczych, w których zginęły 53 osoby. Terrorystami okazali się brytyjscy muzułmanie - trzej pochodzenia pakistańskiego i jeden z Jamajki.

Na plac pod kolumną admirała Horacego Nelsona przybyli przedstawiciele władz miasta oraz reprezentanci wszystkich wspólnot wyznaniowych i społeczności Londynu. Wszyscy podkreślali, że w trudnych dniach, mieszkańcy Londynu nie mogą poddać się terrorystom i dać się podzielić.

Burmistrz Londynu Ken Livingston podkreślił, że ta tragedia skłoni londyńczyków do jeszcze większych wysiłków, by uczynić z Londynu lepsze miasto. Jestem dumny, że jestem waszym burmistrzem - zwrócił się Livingston do zgromadzonych na wiecu.

Biskup Londynu wielebny Richard Chartres powiedział, że ofiary zamachów były różnych religii, "ale wszystkie były londyńczykami".

d3ztfej

Rabin sir Jonanthan Sacks podkreślił, że Londyn zawsze był "stolicą na mapie odwagi". Ta odwaga nie pozwoliła nam poddać się terrorowi, ulec złym emocjom i utracić wartości. Niech ta odwaga nas teraz zjednoczy - podkreślił. O jedność zaapelował także przewodniczący Rady Muzułmanów w Wielkiej Brytanii Iqbal Sacranie.

Uczestnicy wiecu na Trafalguar Square, gdzie jeszcze osiem dni temu świętowano przyznanie brytyjskiej stolicy prawa do organizacji igrzysk olimpijskich w 2012 r., reagowali oklaskami na słowa mówców.

To jest ważne, by okazać solidarność po tym co stało się w ubiegłym tygodniu. Zamachy dotknęły każdego, kto mieszka w tym mieście. Musimy pokazać, że nas nie pokonano - powiedziała Wendy Peters z północnego Londynu.

Peters przyznała jednak, że nie zaskoczyła jej wiadomość, iż sprawcami zamachów byli brytyjscy muzułmanie z Leeds. To byli po prostu fanatycy - muzułmanie czy nie, byli to zaślepieni fanatycy - powiedziała. To bardzo bolesne dla muzułmańskiej społeczności, że ich własne dzieci były zdolne do czegoś takiego... - dodała.

d3ztfej

Jest niezwykle ważne, by Londyn zademonstrował jedność, pokazał, że nie akceptuje tego, co się stało, i nie pozwoli by to się powtórzyło. To była zbrodnia przeciw wszystkim londyńczykom - powiedział muzułmanin z londyńskiego East Endu Habib Rahmam.

Dodał, że w ostatnich dniach doszło do pewnych incydentów przeciwko muzułmanom w Londynie, które mogą być atakami odwetu za zamachy. Mam nadzieję, że to tylko pojedyncze przypadki, które się nie nasilą - powiedział Rahman. Nie powinno być żadnych aktów odwetu. Muzułmańska społeczność potępiła zamachy. Potępiamy ekstremizm, a odwet też jest forma ekstremizmu - dodał.

Sandy Dunn z północno-zachodniego Londynu skrytykowała władze miasta za to, że przez cały tydzień nie pozwoliły wyrazić londyńczykom tego, co naprawdę czują. Na Trafalguar Square kobieta ustawiła mały ołtarzyk z wizerunkami ofiar zamachów i datami zamachów w Madrycie w ubiegłym roku, na Bali w 2003 r. i w Nowym Jorku w 2001. Kazali nam udawać, że nic się nie stało, wracać do pracy, jeździć metrem jak gdyby nigdy nic - mówiła.

Według Dunn czwartkowy wiec władze miasta zorganizowały tylko pod wpływem apeli mieszkańców. Madryt wyszedł na ulicę niemal zaraz po zamachach - powiedziała.

Anna Widzyk

d3ztfej
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

WP Wiadomości na:

Komentarze

Trwa ładowanie
.
.
.
d3ztfej
Więcej tematów

Pobieranie, zwielokrotnianie, przechowywanie lub jakiekolwiek inne wykorzystywanie treści dostępnych w niniejszym serwisie - bez względu na ich charakter i sposób wyrażenia (w szczególności lecz nie wyłącznie: słowne, słowno-muzyczne, muzyczne, audiowizualne, audialne, tekstowe, graficzne i zawarte w nich dane i informacje, bazy danych i zawarte w nich dane) oraz formę (np. literackie, publicystyczne, naukowe, kartograficzne, programy komputerowe, plastyczne, fotograficzne) wymaga uprzedniej i jednoznacznej zgody Wirtualna Polska Media Spółka Akcyjna z siedzibą w Warszawie, będącej właścicielem niniejszego serwisu, bez względu na sposób ich eksploracji i wykorzystaną metodę (manualną lub zautomatyzowaną technikę, w tym z użyciem programów uczenia maszynowego lub sztucznej inteligencji). Powyższe zastrzeżenie nie dotyczy wykorzystywania jedynie w celu ułatwienia ich wyszukiwania przez wyszukiwarki internetowe oraz korzystania w ramach stosunków umownych lub dozwolonego użytku określonego przez właściwe przepisy prawa.Szczegółowa treść dotycząca niniejszego zastrzeżenia znajduje siętutaj