Tymoszenko: nie wejdę do rządu z Partią Regionów
Po kilkudniowym impasie przedstawiciele Bloku
Julii Tymoszenko, proprezydenckiej Naszej Ukrainy i socjalistów
powrócili do rozmów o stworzeniu koalicji w parlamencie
Ukrainy i powołaniu rządu.
Jednak według Tymoszenko, Nasza Ukraina chce powstania szerokiej
koalicji z udziałem prorosyjskiej Partii Regionów, na co Tymoszenko nie chce się zgodzić.
16.06.2006 12:25
Czołowi politycy Naszej Ukrainy Jurij Jechanurow i Roman Bezsmertny zaproponowali wejście w szeroką koalicję z Partią Regionów. Według nich między naszymi czterema siłami nie ma żadnych rozbieżności - oświadczyła Tymoszenko po piątkowym spotkaniu.
Szefowa bloku politycznego jej imienia kategorycznie odrzuciła taką możliwość. Uważamy Partię Regionów za klan, który pozostawił Ukrainie w spadku były prezydent Leonid Kuczma - mówiła Tymoszenko.
Nie usłyszeliśmy konkretnych propozycji dotyczących powołania "pomarańczowej koalicji" - podkreśliła była premier i sojuszniczka prezydenta Wiktora Juszczenki z czasów "pomarańczowej rewolucji" 2004 r.
Tymoszenko powtórzyła jednocześnie, że w razie powołania koalicji Naszej Ukrainy z Partią Regionów, jej ugrupowanie pozostanie w opozycji. Wcześniej zagroziła, że jeśli taka koalicja powstanie, ona sama wystartuje w wyborach prezydenckich w 2009 r. Dotychczas Tymoszenko mówiła, że poprze w nich kandydaturę Juszczenki, który ma ubiegać się o drugą kadencję.
Tymczasem, jak poinformowała w czwartek gazeta internetowa "Ukraińska Prawda", ugrupowanie Wiktora Janukowycza, które prowadzi już konsultacje koalicyjne z Naszą Ukrainą, kategorycznie domaga się dla siebie stanowiska premiera. Mówił o tym jeden z czołowych polityków tej partii Jewhen Kusznariow.
Inny wpływowy polityk Partii Regionów, Borys Kolesnikow oświadczył, że ugrupowanie to nigdy nie zrezygnuje z postulatu przyznania językowi rosyjskiemu statusu drugiego języka państwowego i nie odrzuci idei "Ukraina bez NATO".
Zarówno Nasza Ukraina jak i jej honorowy przewodniczący, prezydent Juszczenko widzą przyszłość swego kraju w integracji z NATO i Unią Europejską. Prezydent znany jest również jako aktywny promotor języka ukraińskiego, którym posługują się przeważnie w zachodniej części Ukrainy. Mieszkańcy wschodu Ukrainy rozmawiają na co dzień po rosyjsku.
Jarosław Junko