Tymoszenko: gdyby nie pomoc Polaków, wiele byśmy nie zrobili
Premier Ukrainy Julia Tymoszenko podziękowała
narodowi i rządowi polskiemu za wsparcie "pomarańczowej" rewolucji
na Ukrainie. Tymoszenko przebywa w Polsce z wizytą roboczą.
10.06.2005 | aktual.: 10.06.2005 14:42
Bardzo kocham Polskę. Dziękuję polskiemu narodowi i rządowi Polski za to potężne, piękne wsparcie, które odczuliśmy w czasie pomarańczowej rewolucji - powiedziała Tymoszenko dziennikarzom w Puławach. Odczuwaliśmy, że jesteście obok nas, że jesteśmy jednym zespołem i wiele byśmy nie zrobili, gdyby nie pomoc polskiego narodu - dodała.
Tymoszenko powiedziała także, że popiera ideę otwarcia cmentarza Orląt Lwowskich na Ukrainie. Na cmentarzu tym pochowanych jest ok. 3 tys. Polaków poległych w walkach z Ukraińcami w latach 1919-1918 i podczas wojny polsko - sowieckiej w 1920 roku. Jako premier Ukrainy z całego serca popieram tę ideę, chciałabym żebyśmy się nawzajem szanowali, szanowali swoją historię, pamiętali o historii - powiedziała.
Julia Tymoszenko spotkała się w Zakładach Azotowych Puławy z około 20 przedstawicielami największych polskich przedsiębiorstw. Rozmowy dotyczyły współpracy gospodarczej i warunków rozwoju polskiego i ukraińskiego biznesu. Polscy przedsiębiorcy przedstawili premier Ukrainy kłopoty, na jakie napotyka polski biznes w inwestowaniu i powodzeniu firm na Ukrainie. Tymoszenko zapowiedziała rozmowy na ten temat i zapewniała, że ukraiński rząd będzie sprzyjał rozwojowi polskiego i ukraińskiego biznesu.
Z Puław premier Ukrainy udała się do Kazimierza Dolnego, na spotkanie z premierami Grupy Wyszechradzkiej.