Tylko w WP. Zmiana godzin lekcji religii to dobry pomysł. Tak uważają Polacy
Religia w szkole ma się odbywać przed lekcjami lub po nich – tego w nowym roku szkolnym chce warszawski ratusz. Na panelu Ariadna zapytaliśmy Polaków, co sądzą o takim rozwiązaniu.
Nauczanie religii w szkołach publicznych i przedszkolach zostało uregulowane w rozporządzeniu MEN z 1992 roku. W dokumencie nie określono, kiedy te lekcje mogą się odbywać. Dlatego ich umieszczanie w środku zajęć szkolnych - jak na ogół się dzieje - nie łamie przyjętych przez MEN zasad. W rozporządzeniu stwierdzono jednak, że uczniowie nie mogą być dyskryminowani ze względu na udział/absencję w lekcjach religii.
W praktyce uczniowie, którzy na religię nie chodzą, spędzali ten czas najczęściej na świetlicach – lekcje etyki, w których mogliby uczestniczyć, to rzadkość.
Od nowego roku szkolnego Warszawa chce powiedzieć "stop" przymusowym okienkom. Wiceprezydent stolicy Renata Kaznowska zapowiedziała, że "Warszawa zwróci się do dyrektorów szkół, aby tworząc plany tygodniowych zajęć, zwracali uwagę na umieszczanie zajęć nieobowiązkowych [a takimi są lekcje religii – red.] 'po' lub 'przed' zajęciami obowiązkowymi".
W badaniu na panelu Ariadna Wirtualna Polska zapytała, co Polacy sądzą o decyzji władz Warszawy.
57 proc. ankietowanych decyzję ocenia pozytywnie (31 proc. w sposób zdecydowanie pozytywny). Przeciw temu rozwiązaniu jest 20 proc. badanych.
Według badanych pomysł władz Warszawy powinien zostać zastosowany we wszystkich szkołach w kraju. Tak uznało 58 proc. ankietowanych. Przeciwnych jest 25 proc. uczestników badania.
Badanie przeprowadzone dla Wirtualnej Polski na panelu Ariadna w dniach 15-18 lutego 2018 roku. Próba ogólnopolska osób od 18 lat wzwyż (N=1090). Kwoty dobrane według reprezentacji w populacji dla płci, wieku i wielkości miejscowości zamieszkania.