Tylko iskra dzieli od wojny
Korea Północna oskarżyła okręty
południowokoreańskie o kilkukrotne w ciągu ostatnich dni
naruszenie jej wód terytorialnych po zachodniej stronie Półwyspu
Koreańskiego i ostrzegła, że starcie morskie może doprowadzić do
wojny. Korea Południowa odrzuca te oskarżenia.
Ostrzeżenie przekazane przez północnokoreańską marynarkę wojenną nastąpiło w dwa dni po tym jak południowokoreańskie okręty oddały strzały ostrzegawcze w kierunku ośmiu statków rybackich z Północy, które wpłynęły na wody terytorialne Korei Południowej.
"Narasta obecnie niebezpieczeństwo wojny nuklearnej na Półwyspie Koreańskim, jakiekolwiek starcie wojskowe między Północą a Południem może prowadzić do wojny" - powiedział przedstawiciel północnokoreańskiej floty wojennej cytowany przez państwową agencję KCNA, oskarżając Koreę Południową o wysyłanie okrętów na wody terytorialne Północy.
"Korea Południowa przygotowuje preludium do starć morskich, aby dać imperialistycznym amerykańskim jastrzębiom, opętanym wojenną histerią i chcącym, aby Korea Północna była następna po Iraku, sprzyjające warunki do wojny" - dodał.
Korea Południowa odrzuca te oskarżenia, twierdząc, że to północnokoreańskie statki rybackie od 25 maja siedem razy naruszyły granicę morską i bada, czy nie jest to celowa próba eskalacji napięcia przez Północ.
Zachodnia granica morska Korei była miejscem kilku potyczek morskich w ostatnich latach, szczególnie w czerwcu, kiedy jest szczyt połowu krabów i wody są pełne statków rybackich z obu państw. Korea Północna nigdy nie uznała zachodniej granicy morskiej wyznaczonej przez ONZ po wojnie koreańskiej 1950-53 i uważa, że przebiega ona bardziej na południe.