Tylko głos oddany na PO nie będzie głosem zmarnowanym?
- Oddanie głosu na ugrupowania, których europosłowie będą należeli do radykalnych lub mało znaczących frakcji w Parlamencie Europejskim, to głosy stracone - tak twierdzi marszałek sejmu Bronisław Komorowski. Według polityka PO, tylko głosy oddane na jego ugrupowanie mogą zostać przekute na "mocną pozycję w Parlamencie Europejskim".
Jak stwierdził Bronisław Komorowski, zadaniem ludzi, którzy czują się odpowiedzialni za demokrację w Polsce, jest przekonanie Polaków do udziału w wyborach do PE. - Oprócz głębokiego uzasadnienia, jakim jest zdobycie mocnej pozycji w instytucjach europejskich, to także okazja do kształtowania postaw demokratycznych w Polsce - powiedział .
Jednak według marszałka, tylko głosy oddane na PO mogą "dać przekuć się na mocną pozycję w Parlamencie Europejskim". - Mocną, poprzez decyzje Europejskiej Partii Ludowej, która jest partią rządzącą - powiedział Komorowski. W Parlamencie Europejskim PO należy do frakcji EPL. - Te środowiska polityczne polskie, które związały się z marginalnymi ugrupowaniami w Parlamencie Europejskim, właściwie oznaczają marnowanie głosów, marnowanie polskiej energii - ocenił marszałek Sejmu.
Przekonywał, że jeśli PO zyska dużo głosów w Polsce, zyska na znaczeniu w "najpoważniejszej sile Parlamentu Europejskiego, jaką są partie chrześcijańsko-demokratyczne". - Tylko i wyłącznie przez silną pozycję Platformy w najsilniejszej formacji europejskiej, wiedzie droga do zapewnienia Polsce sukcesu - mówił Komorowski.