Trwa ładowanie...
d1ischq
24-04-2009 12:45

Tylko 30% Polaków interesuje się wyborami do PE

Na początku kwietnia niespełna co trzeci (30%) dorosły Polak deklarował zainteresowanie nadchodzącymi wyborami do Parlamentu Europejskiego. W marcu zainteresowanie czerwcowymi wyborami przejawiało 33% ankietowanych - wynika z
najnowszego badania CBOS.

d1ischq
d1ischq

Jednocześnie wzrosła liczba tych, którzy z całą stanowczością deklarują brak zainteresowania wyborami - z 30% w marcu do 35% w kwietniu.

Mniej zainteresowanych niż w 2004 roku

Autorzy ankiety zwracają uwagę, że deklaracje zainteresowania wyborami do Parlamentu Europejskiego cały czas utrzymują się na niższym poziomie niż w 2004 roku. CBOS przypomina, że wtedy do urn wyborczych udało się zaledwie 21% uprawnionych, przy 45% deklarowanej frekwencji. Pięć lat temu odnotowaliśmy w wyborach do europarlamentu najniższy poziom frekwencji wyborczej w historii po 1989 roku - zwraca uwagę CBOS.

Mniejsze zainteresowanie wyborami wiąże się także z osłabieniem motywacji do głosowania. W kwietniu notujemy spadek liczby osób, które są pewne swego udziału w wyborach do Parlamentu Europejskiego.

Według zapowiedzi badanych, 7 czerwca do urn wyborczych wybiera się zaledwie 36% uprawnionych do głosowania (o 3% mniej niż przed miesiącem). Jednocześnie od marca zwiększyła się (o 5%) liczba respondentów, którzy zapowiadają swoją absencję w tych wyborach.

d1ischq

Jak piszą autorzy sondażu, wydaje się, że słabnące zainteresowanie wyborami do PE i mniejsza gotowość do uczestniczenia w nich korespondują z obserwowanym od stycznia spadkiem deklaracji uczestnictwa w wyborach do sejmu i senatu oraz odnotowanym w tym miesiącu sporym wzrostem odsetka wyborców niezdecydowanych. Może to świadczyć o rosnącym dystansie wobec sceny politycznej i ugrupowań na niej funkcjonujących.

W opinii CBOS, trudno w tej chwili ocenić, jak dalece postawa ta okaże się trwała, jednak z pewnością do udziału w tych wyborach Polaków będzie bardzo trudno zmobilizować.

Kto zamierza głosować?

Uczestnictwo w czerwcowym głosowaniu, podobnie jak w innych wyborach, nieco częściej deklarują mężczyźni niż kobiety. Liczba deklaracji udziału w wyborach do PE rośnie wraz ze wzrostem wielkości miejscowości, w której mieszkają respondenci. Chęci głosowania wyraźnie sprzyja także wyższy poziom wykształcenia i - co się z tym wiąże - wyższy status społeczno-ekonomiczny badanych.

W grupach społeczno-zawodowych o swym udziale w wyborach zdecydowanie najczęściej zapewniają przedstawiciele kadry kierowniczej i specjaliści z wyższym wykształceniem (59%). Ponadto na to głosowanie częściej niż inni wybierają się osoby prowadzące samodzielną działalność gospodarczą (46%) oraz uczniowie i studenci (43%), wyraźnie rzadziej - bezrobotni (28%) i rolnicy (31%). Istotnymi czynnikami sprzyjającymi uczestnictwu w tych, jak i w innych wyborach są - również ściśle związane z poziomem wykształcenia - zainteresowanie polityką oraz sprecyzowane poglądy polityczne. Wśród osób, które nie umieją określić swych poglądów w kategoriach lewicowości - prawicowości, na wybory do PE wybiera się zaledwie 15%, a połowa (51%) zapowiada swoją absencję. W grupie ankietowanych o lewicowych poglądach politycznych udział w eurowyborach deklaruje nieco ponad połowa (52%), a wśród respondentów mających poglądy prawicowe - ponad dwie piąte (44%).

d1ischq

Badani popierający obecność naszego kraju w UE prawie dwukrotnie częściej deklarują, że chcą głosować na eurodeputowanych, niż ci, którzy są przeciwni naszemu członkostwu w Unii.

A kto kandyduje?

CBOS zwraca uwagę, że "kwietniowy spadek zainteresowania eurowyborami obserwujemy w sytuacji, gdy większość ugrupowań podjęła już wiążące decyzje w sprawie składu swoich kandydatów i wreszcie wiadomo, jakie osobistości życia politycznego i publicznego znajdą się na pierwszych miejscach list w poszczególnych okręgach wyborczych".

Do bardzo nielicznych należą osoby, które są zorientowane, kto w ich okręgu wyborczym będzie się ubiegał o mandat europarlamentarzysty (10%), zdecydowana większość zaś nie słyszała o żadnych kandydatach.

d1ischq

O ile słabą orientację w tej kwestii można jeszcze zrozumieć, zważywszy na fakt, że wciąż możliwe są zmiany na wyborczych listach (na zgłoszenie okręgowych list kandydatów komitety mają czas do 28 kwietnia), o tyle wiele mówiące jest to, że najliczniejsza grupa ankietowanych (prawie połowa Polaków) deklaruje, iż nie tylko nie zna żadnego kandydata ze swojego okręgu wyborczego, ale w ogóle nie interesuje się, kto będzie kandydował - komentuje wyniki sondażu CBOS.

Lepszą, choć także niezbyt dużą, orientację w kwestii kandydatów na europosłów mają osoby zamierzające brać udział w wyborach do PE. Co piąty zdeklarowany wyborca (22%) zna nazwisko przynajmniej jednej osoby, o której wie, że będzie kandydować w tych wyborach z jego okręgu wyborczego. Jednak większość nie ma żadnej wiedzy na ten temat.

CBOS prowadził badania od 2 do 8 kwietnia na 1094 osobowej reprezentatywnej próbie losowej dorosłych Polaków.

d1ischq
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

WP Wiadomości na:

Komentarze

Trwa ładowanie
.
.
.
d1ischq
Więcej tematów