Tygrys odgryzł rękę pracownika zoo. Makabra w zoo na Florydzie
Tygrys malajski odgryzł rękę pracownikowi zoo w mieście Naples w stanie Floryda. Zwierzę zostało zastrzelone przez zastępcę szeryfa, który próbował wyrwać odgryzione ramię z pyska zwierzęcia - podaje BBC.
Wypadek miał miejsce w zoo w mieście Naples, na południowo-zachodnim odcinku wybrzeża stanu Floryda. Doszło do niego, gdy dwudziestoparoletni sprzątacz wszedł - łamiąc zasady bezpieczeństwa - w pobliże wybiegu 8-letniego tygrysa malajskiego o imieniu Eko.
Mężczyzna prawdopodobnie chciał go nakarmić lub pogłaskać. W tym celu włożył rękę przez kraty ogrodzenia wybiegu tygrysa. Wówczas zwierzę odgryzło mu rękę.
Po chwili na miejsce przybył zastępca szeryfa. Próbował wyrwać odgryzione ramię z pyska tygrysa. W czasie szamotaniny postrzelił zwierzę. Eko uciekł w głąb wybiegu, a po jakimś czasie zdechł.
Ciężko ranny sprzątacz został zabrany helikopterem do szpitala.
Śmierć Eko wzbudziła fale oburzenia w mediach społecznościowych.
Tygrys malajski należy do gatunków zagrożonych wyginięciem. Według World Wildlife Fund na wolności żyje nie więcej niż 200 osobników.
Źródło: BBC