Tydzień wolnego na Święto Pracy w Chinach
Chińczycy mają tydzień wolnego w związku z obchodami Święta Pracy. W
odróżnieniu od dawnych lat, 1 maja nie muszą już za to maszerować
w defiladach, ani pracować w czynie społecznym.
Na Bramie Niebiańskiego Spokoju w centrum Pekinu w nocy z niedzieli na poniedziałek zawieszono nowy, odporny na pył i wilgoć portret Mao Zedonga. Główne ulice stolicy udekorowano flagami i ozdobiono różnokolorowymi kwiatami.
Siedmiodniowa przerwa w pracy sprzyja podróżom dziesiątków milionów Chińczyków. Linie kolejowe i powietrzne oraz transport morski przeżywają kolejny szczyt przewozowy. Na polecenie władz sprawdzany jest w związku z tym stan techniczny środków komunikacji.
Zwolennikom świątecznego wypoczynku nie zawsze jednak sprzyjać będzie aura. Meteorolodzy przepowiadają powrót burz piaskowych na północy kraju oraz obfite, związane z porą deszczową ulewy na południu.
Poniedziałkowe media pekińskie przypominają, że Święto Pracy ustanowiono na świecie dla uczczenia masowych protestów robotniczych przeciwko warunkom pracy w 1886 roku w Chicago. Strajkujący wywalczyli wtedy m.in. ośmiogodzinny dzień roboczy, który formalnie obowiązuje również w Chinach.
Częstokroć jednak chińscy pracodawcy nie przestrzegają przepisów, zmuszając personel do ciężkiej, ponadnormatywnej pracy, na dodatek - bez żadnej rekompensaty. Dzieje się tak szczególnie w dużych, gwałtownie rozwijających się ośrodkach miejskich, gdzie panuje ostra konkurencja na rynku pracy ze strony milionów przyjezdnych z prowincji.
Lekarze alarmują, że częste przedłużanie dnia pracy prowadzi do przemęczenia, nadpobudliwości, zaburzeń pokarmowych i bezsenności.
Henryk Suchar