Twórcy filmu "Jan Paweł II" szykują się do premiery
Twórcy filmu "Jan Paweł II" mówili, że czuli ogromną odpowiedzialność za sposób, w jaki zostanie
ukazany papież, ale też praca nad filmem była dla nich wspaniałym
przeżyciem. Polska premiera filmu odbędzie się wieczorem w
Krakowie i Wadowicach, a w kinach widzowie będą mogli go oglądać
od piątku.
02.03.2006 | aktual.: 02.03.2006 17:22
Film trwa 2 godz. i 8 minut. Składa się z dwóch części. Pierwsza zaczyna się od zamachu na Jana Pawła II, ale w retrospekcji wraca do najważniejszych wydarzeń z życia Karola Wojtyły - od czasów studenckich do jego wyboru na papieża. Część druga obejmuje papieski pontyfikat.
Wielu widzów, obecnych na pokazie prasowym, który odbył się w czwartek w krakowskim kinie "Reduta", podczas ostatnich scen filmu - śmierci Jana Pawła II i pogrzebu papieża - miało łzy w oczach.
Reżyser John Kent Harrison mówił podczas konferencji prasowej, że "była potrzeba zrobienia takiego filmu", a dla niego ważne były słowa papieża "Nie lękajcie się" i z nimi posuwał się do przodu przy realizacji filmu. Nie potrafił powiedzieć, która ze scen filmu była dla niego najtrudniejsza i najbardziej wzruszająca.
Odtwórca roli Jana Pawła II, Jon Voight, podkreślał, że "starał się zanurzyć w życie papieża" i pokazać jego najwierniejszy portret - jego duchowość, inteligencję, poczucie humoru. Jak mówił, dla potrzeb roli kurczył się, by stać się niższym niż w rzeczywistości i bardziej podobnym fizycznie do Jana Pawła. Przygotowując się do roli obejrzał wiele filmów na wideo i wiele zdjęć. Dodał, że osoby, które znały Jana Pawła II, zaakceptowały jego wizerunek w tym filmie.
Grając te rolę czułem - jak my wszyscy - ogromną odpowiedzialność, ale odnosiliśmy się do jego mocy, humoru i duchowości. Myślę, że nie poszło nam najgorzej - dodał Voight.
Cary Elwes, który zagrał młodego Karola Wojtyłę, wspominał, że mając 26 lat spotkał Jana Pawła II w Watykanie i to bardzo pomogło mu w interpretacji roli. Skorzystał także z rad i rozmów z Jonem Voightem. Koncentrowaliśmy się na duchu tego człowieka. Myślę, że Jonowi udało się to przekazać - powiedział Elwes. Dodał, że rola Wojtyły "pozwoliła mu odświeżyć własną wiarę i zwrócić się do ludzi, z którymi jego relacje się zerwały".
Jerzy Łukaszewicz - reżyser polskiej wersji filmu "Jan Paweł II" - mówił, że twórcy próbowali ukazać papieża przede wszystkim w wymiarze duchowym. Przyznał, że w trakcie pracy sam był "do głębi wzruszony". Jego zdaniem także polscy widzowie chcą wzruszyć się i wrócić wspomnieniami w tamten czas.
Mikołaj Grabowski - filmowy kard. Joseph Ratzinger - jest pod wrażeniem gry aktorskiej Voighta. Druga część filmu jest zupełnie inna. Wszyscy jakby coraz ciszej i coraz bardziej wnikliwie wpatrujemy się w ekran, od kiedy na ekranie pojawiła się choroba Jana Pawła II, a cierpienie stało się znakiem jego drogi życiowej. Ten film próbuje wejść w głąb tej postaci, określić ją od środka - mówił Grabowski. Obok Grabowskiego w filmie zagrało wielu innych polskich aktorów.
Zdaniem krytyków "Jan Paweł II" to film poruszający, solidnie zrobiony w oparciu o dokumenty i z dużą dbałością o szczegóły. Maria Malatyńska podkreśla, że jest to chyba pierwszy film, "który zastanawia się nad słowami papieża, jego encyklikami i myślą papieską".
Nie wszystkim, którzy film widzieli, podobał się Cary Elwes w roli Karola Wojtyły. Młody Karol Wojtyła kompletnie do mnie nie trafił. Był zbyt frywolny i zbyt zabawny jak dla mnie- mówiła jedna z obecnych na pokazie kobiet.
Film w polskiej wersji jest niemal o godzinę krótszy od wersji amerykańskiej. Zostały z niego usunięte sceny ukazujące polityczne tło wydarzeń, gdyż uznano, że Polacy nie potrzebują takich dopowiedzeń. Ale i tak w filmie przypomniane są wydarzenia historyczne, m.in. sierpień 1980 w Polsce, upadek muru berlińskiego, spotkanie papieża z Michaiłem Gorbaczowem, wojna w Zatoce Perskiej.
"Jan Paweł II" to koprodukcja włosko-amerykańsko-polska, przygotowana przez włoską telewizję publiczną RAI i amerykańską stację CBS we współpracy z Telewizją Polską. Film wejdzie najpierw do kin, a za kilkanaście miesięcy jako pięcioodcinkowy serial ma go pokazać Telewizja Polska.