Twórca pakistańskiej bomby atomowej pomógł Iranowi
Twórca pakistańskiej bomby
atomowej Abdul Qadeer Khan przekazał Iranowi wirówki, których
można użyć do uzyskiwania uranu dla broni jądrowej, ale rząd
Pakistanu nic o tym nie wiedział - oświadczył minister
informacji Rashid Ahmed.
10.03.2005 | aktual.: 10.03.2005 15:29
W ten sposób rząd pakistański potwierdził po raz pierwszy, że Abdul Qadeer Khan przekazał Iranowi wirówki atomowe, choć już wcześniej Islamabad przyznawał ogólnie, iż naukowiec ten udostępnił tajemnice nuklearne Korei Północnej, Iranowi i Libii.
Wirówki służą do oddzielania izotopów uranu i uzyskiwania materiału rozszczepialnego, który może być paliwem w reaktorach jądrowych albo ładunkiem dla bomby atomowej.
Iran twierdzi, że zamierza spożytkowywać wzbogacony uran tylko w elektrowniach jądrowych, ale Waszyngton dowodzi, iż Teheran produkuje materiał dla głowic atomowych.
Wielka Brytania, Francja i Niemcy kierują staraniami dyplomatycznymi Europy o nakłonienie Iranu, aby zrezygnował z wzbogacania uranu w zamian za ułatwienia w handlu. Iran wstrzymał większość prac nad wzbogacaniem uranu, ale oświadczył, że tylko na krótki czas.
Khan przyznał się w zeszłym roku do sprzedania technologii nuklearnej Iranowi, Korei Północnej i Libii. Prezydent Pakistanu Pervez Musharraf ułaskawił wtedy naukowca jako "bohatera narodowego", choć do dziś nie może on opuszczać swej willi w Islamabadzie, stolicy kraju.
Rząd pakistański twierdzi od początku, że nie miał nic wspólnego z przekazywaniem tajemnic atomowych innym krajom. Zdaniem komentatorów, Khan nie mógł jednak działać sam, a ułaskawienie go było wynikiem układu, mającego ochronić od odpowiedzialności za transfer technologii jądrowych wysoko postawionych współpracowników Khana, w tym wpływowych generałów armii pakistańskiej.