TVP wyciągnęła konsekwencje za antysemickie wpisy. Kataryna: kary dla błędów oprogramowania

Telewizja Polska określiła antysemickie tweety, które pojawiły się na antenie mianem "niewłaściwych komentarzy" i poinformowała, że wyciągnęła konsekwencje wobec pracownika odpowiedzialnego za pokazanie ich na wizji. Nie podano jednak, o jakie konsekwencje dokładnie chodzi.

Poziom programu skrytykowała nawet posłanka PiS Joanna Lichocka
Źródło zdjęć: © tvp

- Zdarzenie to nie miało żadnych cech intencjonalnego działania i wniknęło z dużej dynamiki wydarzeń oraz natężenia takich wypowiedzi, wygenerowanych przez anonimowych użytkowników Twittera - cytuje treść maila od TVP serwis Press. Telewizja Polska zapewniła, że odcina się od treści pokazach wpisów i zweryfikuje mechanizm wpisów publikowanych w trakcie programu. To niespodziewana zmiana narracji TVP, której władze do tej pory utrzymywały, że za pokazanie wpisów na antenie odpowiada "błąd oprogramowania". Internauci szybko podchwycili to tłumaczenie tworząc na Twitterze hasztag #bladoprogramowania, pod którym wrzucali zdjęcia pracowników Telewizji Polskiej.

Sprawa dotyczy incydentu, jaki miał miejsce podczas programu "Studio Polska" wyemitowanego 27 stycznia w TVP Info. Podczas debaty o antysemityzmie widzowie mogli zobaczyć agresywne antysemickie wpisy internetowych trolli, które wyświetlały się na specjalnej belce u dołu ekranu. Prezes TVP Jacek Kurski tłumaczy to awarią systemu i atakiem trolli.

- To bujda, w programie jest konkretny człowiek odpowiedzialny za wybór tweetów do wyświetlenia i pilnowanie by nie pojawiły się treści wulgarne czy obraźliwe. Magdalena Ogórek i Jacek Łęski muszą go znać, bo to osoba będąca członkiem zespołu. Wiem, bo sam pełniłem taką rolę - mówi Piotr Jastrzębski, który przez 5 miesięcy był związany z TVP. I dodaje: - Gdy mnie zwalniano, reżyser użył argumentu, że wypuściłem niewłaściwego tweeta. Chciałem trochę rozluźnić napiętą atmosferę i pozwoliłem, żeby pojawił się tekst "czy jest na sali lekarz".

Tłumaczenia stacji oraz poziom programu prowadzonego przez Ogórek i Łęskiego odbił się szerokim echem. Skrytykowała go nawet posłanka PiS Joanna Lichocka, która powiedziała wprost, że "jest zażenowana" tym, co zobaczyła.

Wybrane dla Ciebie
Trump przyznaje: Rozmawiałem z Maduro
Trump przyznaje: Rozmawiałem z Maduro
Tonie turecki tankowiec. Przewoził rosyjską ropę
Tonie turecki tankowiec. Przewoził rosyjską ropę
Trump o korupcji na Ukrainie: Nie pomaga w zakończeniu wojny
Trump o korupcji na Ukrainie: Nie pomaga w zakończeniu wojny
Katastrofa śmigłowca pod Rzeszowem. Zginęli dwaj bracia
Katastrofa śmigłowca pod Rzeszowem. Zginęli dwaj bracia
Litwa prosi KE o pomoc. Chodzi o problemy z Białorusią
Litwa prosi KE o pomoc. Chodzi o problemy z Białorusią
Karambol na S2 pod Warszawą. Zderzyło się 9 pojazdów, są ranni
Karambol na S2 pod Warszawą. Zderzyło się 9 pojazdów, są ranni
Wyniki Lotto 30.11.2025 – losowania Multi Multi, Ekstra Pensja, Kaskada, Mini Lotto
Wyniki Lotto 30.11.2025 – losowania Multi Multi, Ekstra Pensja, Kaskada, Mini Lotto
Rozmowy USA-Ukraina zakończone. Rubio: Wciąż wiele do zrobienia
Rozmowy USA-Ukraina zakończone. Rubio: Wciąż wiele do zrobienia
Interwencja USA ws. Ziobry? Jaki: nie zdziwiłbym się
Interwencja USA ws. Ziobry? Jaki: nie zdziwiłbym się
Kłopoty z władzą biskupią [OPINIA]
Kłopoty z władzą biskupią [OPINIA]
Zimowa pogoda paraliżuje drogi. Karambol w USA
Zimowa pogoda paraliżuje drogi. Karambol w USA
"To była ignorancja i pycha". Polityk CDU o  podejściu do Polski
"To była ignorancja i pycha". Polityk CDU o podejściu do Polski