PolskaTVP traci kasę

TVP traci kasę

Przychody TVP SA w 2003 r. będą niższe niż w
ubiegłym roku. Zmniejszą się przychody z reklam - o kwotę ok. 40
mln zł w stosunku do planu i ubiegłorocznego wykonania budżetu, a
z abonamentu ok. 10 mln - poinformował dyrektor
generalny ds. ekonomicznych TVP SA, Wojciech Kabarowski.

26.08.2003 | aktual.: 26.08.2003 17:53

Kabarowski dodał, że w związku z tym zarząd podjął decyzję o obniżeniu kosztów w tym roku o 35 mln zł. Zapewnił jednak, że nie odbyło się to kosztem jakości programów. Kabarowski podał również, że koszt zorganizowania festiwalu w Sopocie wyniósł ok. 5-5,5 mln zł.

Według przedstawionej przez Kabarowskiego prognozy Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji przychody z abonamentu będą w 2003 r. niższe o ok. 2% czyli ok. 10 mln zł. Abonament to jedna trzecia budżetu TVP, reszta to wpływy z reklamy, sponsoringu i innych źródeł.

Kierownictwo TVP SA liczyło, że system poboru abonamentu zostanie zmodyfikowany przy okazji nowelizacji ustawy o rtv. Tymczasem projekt trafił do kosza, a nowy jest dopiero we wstępnym przygotowaniu.

Według rzecznika TVP SA Jacka Snopkiewicza abonament płaci niewiele ponad połowa gospodarstw domowych i kilka procent firm. Mniejsze możliwości finansowe sprawiają, że TVP rezygnuje na razie z planów tworzenia dwóch kanałów tematycznych (kultury wysokiej i dziecięco-edukacyjnego), których koszt oszacowano na kwotę ok. 60 mln zł.

Z informacji Kabarowskiego wynika, że rocznie ok. 22 mln zł strat przynoszą oddziały regionalne (najwięcej: Katowice i Kraków, bez strat - Wrocław, Poznań, Gdańsk). W tym roku może to być kwota nieco mniejsza, bo zwiększyła się oglądalności telewizyjnej "Trójki"; program ten wypracowuje ok. 6-6,5% wszystkich przychodów z reklam.

Snopkiewicz zapowiedział, że TVP ma w planach stworzenie centrum współpracy z widzami; studia otwartego dla widzów, w którym mogliby przestawiać swoje opinie, zadawać pytania i uzyskiwać na nie odpowiedź od odpowiednich jednostek TVP. Centrum zostanie ujęte w przyszłorocznym budżecie Telewizji.

Źródło artykułu:PAP
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)