TVP Polonia w opałach
Budżet TVP Polonia w ostatnim czasie został gwałtownie okrojony, 39 mln złotych na rok to za mało by tworzyć telewizję nowoczesną, z ciekawą ramówką programową dobrze trafiającą do Polonii na całym świecie. Trudna sytuacja finansowa zmusza do zastanowienia się nad tym co robić dalej - informuje Radio ORŁA fm.
Przedstawiciele Rady Programowej TVP Polonia Joanna Fabisiak - posłanka na Sejm RP i Przewodnicząca Rady Programowej TV Polonia oraz Wiceprzewodniczący Rady - Pan Albin Tybulewicz spotkali się z przedstawicielami brytyjskiej Polonii w miniony poniedziałek w londyńskim POSK'u.
Mnogość pytań
Jakiej telewizji oczekujecie, co należy zmienić a co jest dobre, jakie mamy oczekiwania od polskiej telewizji polonijnej? Pytania mnożyły się podczas dyskusji a odpowiedzi wydawały się chwilami skrajne i wykluczające się wzajemnie. Nie zabrakło słów rozgoryczenia obecnym programem, brakiem elementów budujących oglądalność zwłaszcza wśród młodszego pokolenia odbiorców.
Polska telewizja po angielsku?
Prezes POSK'u Olgierd Lalko jest entuzjastą tworzenia telewizji w języku angielskim:
- Jeżeli ma być prowadzona jakakolwiek promocja Polski poza granicą, to nie może ona być prezentowana jedynie po polsku. Ona nie ma szansy "przebicia się" do odbiorcy zagranicznego. Polska nie prowadzi propagandy za granicą, przez to zacierają się ślady polskich osiągnięć. Wychodzą także nieścisłości dotyczące historii Polski, które pozostają bez odpowiedniego komentarza naszej strony.
Telewizja po angielsku wcale nie oznacza telewizji uniwersalnej. Ponad to przeformatowanie obecnej TVP Polonia na angielskojęzyczną zmieniłoby misję telewizji, która ma być skierowana zarówno do Polaków mieszkających za granicą jak i w kraju. Podobną opinię wyraziła korespondentka TV Polonia, Anna Rączkowska:
- TV Polonia po angielsku? Odpowiem pytaniem, co zatem z Polonią na Węgrzech, co z Polonią w Japonii, czy na przykład w Argentynie? Czy to oznacza, że, dzieci będą oglądały "Koziołka Matołka" z podpisami w kilku językach jednocześnie? No cóż, może to jest dobry pomysł, jednak nie podpisałabym się pod nim.
- To naprawdę przykre, że tak drastycznie tnie się koszty na telewizję, a jednocześnie z pieniędzy publicznych finansuje takie seriale jak "Londyńczycy", które zakłamują obraz Polonii na Wyspach - nie kryje rozgoryczenia pan Albin Tybulewicz.
- Niszowość TVP Polonia powinna być jej atutem nie zaś gwoździem do trumny - wspomina jeden z uczestników spotkania.
Poszukiwanie oryginalnej treści w dobie masowego formatowania telewizji i rozgłośni radiowych w Polsce może okazać się walką niezwykle trudną. Wielu uczestników spotkania twierdzi, że telewizja powinna otworzyć się na sugestie i oczekiwania ze strony emigrantów. Może takie posunięcie poprawiłoby obecną, wyjątkowo trudną sytuację TVP Polonia.
Artur Skupieński