Polska"TVP płaci za dziwne rzeczy, a na Euro 2008 zabrakło"

"TVP płaci za dziwne rzeczy, a na Euro 2008 zabrakło"

(RadioZet)

"TVP płaci za dziwne rzeczy, a na Euro 2008 zabrakło"
Źródło zdjęć: © RadioZet

30.05.2008 09:42

: A gościem Radia ZET jest minister skarbu Aleksander Grad, witam Monika Olejnik, dzień dobry. : Dzień dobry pani, dzień dobry państwu. : Bruksela traci cierpliwość, za chwilę może zażądać pieniędzy od Stoczni w Gdyni, Gdańsku i Szczecinie, bo te stocznie mają wsparcie publiczne, może im grozić bankructwo, czy premier będzie interweniował w Brukseli. : Na pewno pan premier będzie również na ten temat rozmawiał i z przewodniczącym Barosso i z panią komisarz Nelli Crus, ja również jestem w stałym kontakcie, natomiast chcę powiedzieć, że my jesteśmy w pełni zdeterminowani, aby dokończyć proces prywatyzacyjny. Prowadziliśmy go przez kilka miesięcy, niestety nie z naszej winy, ale inwestor się wycofał. Teraz jest dalsze zainteresowanie innych inwestorów. : Ale chyba Brukseli to już nie interesuje tylko chce konkrety, chce papiery na stół. : Ale gdyby to zależało od polskiego rządu to byśmy je dawno położyli, natomiast my nie kupujemy sami od siebie, od nas musi ktoś te stocznie kupić. : No tak, ale jest tak, że
stocznie dostały wsparcie i na jakiś czas, minęły trzy lata i nic się nie dzieje. : No tak w 2006 r. była pierwsza prywatyzacja, która nie doszła do skutku, później w 2007 i teraz również inwestor się wycofał, natomiast stocznie dzisiaj są w dużo lepszej sytuacji niż były w połowie tamtego roku, bo w międzyczasie, w ciągu tych sześciu miesięcy dokonały, zrealizowały program restrukturyzacji, renegocjowały kontrakty. : Ja wiem, panie ministrze, ale kiedy konkretnie przyjdą inwestorzy, o jaki czas może prosić polski rząd Brukselę, żeby nie wyegzekwowała tego, co powinna. : W nowym harmonogramie, który przesłaliśmy do Komisji Europejskiej, liczymy, że dostaniemy kilka miesięcy na dokończenie tego procesu. Z tych pierwszych ofert, które do nas spływają, wynika, że jest coraz większe zainteresowanie stoczniami, bo to jest podobna sytuacja, ja… : Ale dzwonił pan do Brukseli, jedzie pan do Brukseli? : Do Brukseli jadę po 9 czerwca, tak jesteśmy umówieni, a teraz i zarządy poszczególnych stoczni i ministerstwo cały
czas kontynuuje proces prywatyzacji. Zmieniamy programy restrukturyzacyjne, które były pierwotnie przedłożone do Komisji w 2006 r. : Ale pojawili się jacyś nowi chętni? : Tak, są cztery nowe oferty i na stocznię Gdynia i na stocznię Szczecin, mam nadzieję, że to będą poważne oferty, a niezależnie od tego uruchomiliśmy całą akcję zaproszeń jeszcze do innych inwestorów i chcemy naprawdę znaleźć inwestorów dla tych stoczni, bo to jest jedyny ratunek dla tych firm. : Minister skarbu Aleksander Grad jest gościem Radia ZET, minister finansów mówi nie obniżce akcyzy, to jest ostateczne słowo ministra. : Trudno mi powiedzieć, wiem, że będzie spotkanie pana premiera z panem Pawlakiem i ministrem Rostowskim, myślę, że w tym gronie ostatecznie decyzja zapadnie. : Pan jest za, czy przeciw? : Tak, to nie zależy ode mnie, ja nie będę akurat w tej sprawie musiał głosować, natomiast myślę, że minister finansów i minister gospodarki muszą to przedyskutować. : Ale czy minister Grad jest za czy przeciw, panie ministrze. :
Znaczy ja, bo mnie pytano, czy ja będę wpływał na zarządy spółek paliwowych żeby one obniżały ceny, ja jestem przeciwnikiem ręcznego sterowania i wymuszania jakiś obniżek cen w sposób administracyjny. Natomiast polityka fiskalna, akcyzowa jest jednym z elementów obniżania ceny. : Czyli tak, czy nie, Aleksander Grad jest za obniżką? : Pani redaktor, to nie jest moja decyzja, w związku z tym moje zdanie tutaj jest bez znaczenia. : Julia Pitera jest zdeterminowana, składa doniesienie do Prokuratury na telewizję publiczną, która nie będzie emitowała Euro 2008, słusznie robi pana koleżanka? : Myślę, że bardzo dobrze robi, dlatego że ja już też wielokrotnie zwracałem na to uwagę, jako minister skarbu. Dla mnie jest rzeczą niepojętą żeby po raz kolejny z rzędu telewizja publiczna nie była w stanie wygrać przetargu na transmisję wydarzeń sportowych tego typu. No, jeżeli mamy telewizję publiczną, telewizja publiczna wydaje pieniądze na różne, dziwne rzeczy, a nie jest w stanie wydać odpowiednich pieniędzy na to żeby
transmitować Euro 2008, to ja uważam, że to jest skandal. I tutaj naprawdę należy zbadać, jakie zostały zawarte umowy w tej sprawie, również z Polsatem. Dlaczego tak, jak donoszą media, telewizja publiczna pomimo tego, że nie będzie transmitować żadnego meczu, będzie musiała płacić dodatkowo 10 milionów złotych, no moim zdaniem to są rzeczy skandaliczne i dobrze, że ta sprawa będzie badana jeszcze w innym trybie niż poprzez moje oddziaływanie, jako ministra skarbu. : Platforma Obywatelska chciałaby oddać samorządom telewizje regionalne i radio publiczne, nie wiem czy pan słyszał o tym, że wiceprezydent Olsztyna zablokował audycje na swój temat, prewencyjnie, wiceprezydent z PO. : Ja nie znam projektów, które by – i ten projekt nie jest mi znany – który by zakładał oddanie telewizji publicznej samorządom. Ja uważam, że telewizja regionalna, radia regionalne powinny być publiczne w dalszym ciągu. : Publiczne, ale w rękach samorządu, więc podaję panu przykład. : Ja nie sądzę żeby one były w takim dosłownym
znaczeniu w rękach samorządu, cała formuła nadzoru nad mediami publicznymi, regionalnymi będzie miała, mam nadzieję, inną konstrukcję, bo ja sobie też nie wyobrażam żeby rzecznik prasowy takiego, czy innego marszałka, albo prezydenta decydował o tym, co będzie w telewizji. : No właśnie, już mamy przykład, pan miał związki z SB i się zdenerwował i powiedział, że audycji nie będzie. : Ale proszę zauważyć, że to nie jest medium dzisiaj regionalne i samorząd nie jest tam właścicielem. : No, ale już, już co się dzieje, a gdyby było… : To znaczy, że problem leży gdzie indziej, także myślę, że te rozwiązania, które będą przygotowane na pewno zapewnią to, że te media będą faktycznie mediami publicznymi bez takiej możliwości ręcznego oddziaływania samorządów na te media. : Czy rada nadzorcza wstrzymała już odprawę dla panów Macierewicza i pana Wojciechowskiego w Naftorze. : No niestety w części tych zobowiązań wynikających ze skandalicznej umowy, która została zawarta z panami prezesami w Naftorze, ona może nawet być
od strony jakby prawnej, wydaje się być poprawną, natomiast od strony takiej etycznej, moralnej jest umową skandaliczną. Ja sobie po prostu nie wyobrażam, jak prezesi, którzy – szczególnie jeden z prezesów, który uważa, że może wydawać cenzurki moralne innym ludziom w naszym kraju… : Chodzi o Komisję Weryfikacyjną. : Między innymi o Komisję Weryfikacyjną, sam po prostu bez mrugnięcia okiem bierze takie duże pieniądze z firmy i to łącznie panowie prezesi mogą wziąć takie pieniądze, które przekraczają prawie dwukrotnie zysk tej firmy, no po prostu to jest wielki skandal. : Ale rada nadzorcza nic nie może zrobić w tej sprawie? : Dzisiaj zostały zablokowane pozostałe płatności, bo tam oprócz odprawy, oprócz tak zwanego odszkodowania dwunastomiesięcznego, jest jeszcze zakaz konkurencji, ja poleciłem poprzez organy nadzorcze tej spółki, aby wstrzymać te wypłaty, zbadać w jaki sposób te umowy powstały, czy nie doszło do naruszenia prawa, czy nie doszło do działania na szkodę spółki, bo jest to jeden wielki skandal
żeby tak wydrenować, w tak cyniczny sposób wydrenować spółkę z pieniędzy. : A właściwie czym jest ten Naftor. : Właśnie, Naftor jest spółką wnuczką Nafty Polskiej, czyli spółką zależną od… : No, ale ta wnuczka fajnie działa? : Pani redaktor, my sześć miesięcy straciliśmy na to żeby doprowadzić do zmiany zarządu, bo tak tam zostały sprawy skomplikowane, ja nie chcę już na ten temat więcej mówić, ale to jest jednak wielki skandal, że tak duże pieniądze z tej spółki zabrano. : I na koniec, czy rozumie pan dlaczego premier Donald Tusk, taki wielki kibic nie jedzie do Austrii na mecz? : Nie miałem okazji o tym z nim rozmawiać, ale myślę, że pani redaktor go zapyta w najbliższym czasie. : A pan nie jest zaskoczony? : Nie, nie jestem zaskoczony, bo myślę, że jest tak mnóstwo pracy ma i my wszyscy. : A oddał panu może bilet? : Nie, ja nie miałem, więc nie miałem czego oddawać. : Nie, nie, czy panu oddał premier bilet, powiedział, że panu odda. : Ja bym chętnie poleciał. : Aleksander Grad był dzisiaj gościem Radia
ZET, minister skarbu, dziękuję.

Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)