TVP o nagrodach za rządów PO. Partia reaguje: "perfidni łgarze"
"Wiadomości TVP uciekają się do zwykłego oszustwa, żeby ratować spadające notowania PiS. Ludzie odpowiedzialni za publikację kłamliwych materiałów powinni ponieść odpowiedzialność zawodową i cywilną" napisał rzecznik Platformy na swoim Twitterze.
Jan Grabiec zwraca uwagę, że "nawet jeśli porówna się nagrody wypłacane w ministerstwach wszystkim pracownikom, to kwocie wypłaconej przez 8 lat (626 mln według Wiadomości) odpowiada 200 mln na nagrody wypłacone w 2 lata rządu PiS, czyli: PO-PSL - średnio 78 mln rocznie PiS - średnio 100 mln rocznie".
W marcu 2018 r. pismo z pytaniami o nagrody wysłał do resortu poseł Platformy Krzysztof Brejza. Z odpowiedzi wynika, że szef gabinetu politycznego dostał nie 55 tys. zł, a 14,5 tys. zł. Takie dane podał wiceminister Andrzej Bittel.
- Jeżeli faktycznie okaże się, że świadomie przekazano mi błędne i kłamliwe informacje, to znaczy, że ministerstwo poświadczyło nieprawdę. A to już jest sprawa dla prokuratury. To pokazuje, jak rząd PiS chce ukryć rzeczywiste kwoty nagród przed nami i przed opinią publiczną - skomentował Brejza.
"Od dziś każdy ma prawo nazywać dziennikarzy Wiadomości TVP oszustami. Resztki honoru (...) możecie ratować tylko publikując sprostowanie i przeprosiny w niedzielnym wydaniu Wiadomości o 19.30" napisał w sobotę rzecznik Platformy Obywatelskiej.
Sprawę skomentował również poseł Krzysztof Brejza. "Perfidni łgarze. Ustawowe premie dla służby cywilnej, urzędników przyrównali z kasą wypłaconą pod pozorem "nagród" czołowym politykom #PiS W 2017 w samym MSZ 30 mln. poszło na premie dla urzędników" - napisał na TT.
Do do informacji TVP odniósł sie także Radosław Sikorski. "Nagrody PO dla urzędników, nagrody PiS dla siebie. Poza tym wszystko się zgadza."
Premie dla ministrów w rządzie Beaty Szydło wywołały w ostatnich tygodniach niemałe zamieszanie. Była premier przeznaczyła na nie 2,1 mln złotych. Rekordzistą był ówczesny minister spraw wewnętrznych i administracji Mariusz Błaszczak, który dostał 82 tys. zł. Beata Szydło otrzymała 65 tys. zł nagrody. Szybko wyszło na jaw, że o jej przyznaniu zdecydowała sama.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl.
Źródło: Twitter