TVP nie chce emitować spotu ws. GMO, więc autorzy piszą do Jacka Kurskiego
• TVP odmówiła Instytutowi Spraw Obywatelskich Inspro emisji spotu dot. żywności genetycznie modyfikowanej oraz umów CETA i TTIP
• Szef Inspro Rafał Górski nie zgadza się z taką decyzją, więc napisał list do prezesa Jacka Kurskiego
• Prosimy prezesa TVP, aby odblokował nasz spot - mówi WP Górski
21.10.2016 | aktual.: 21.10.2016 15:10
Instytut Spraw Obywatelskich Inspro z Łodzi od 2008 r. prowadzi kampanię "Wolne od GMO? Chcę wiedzieć!". Jej celem jest doprowadzenie do tego, aby wprowadzić w Polsce oznakowanie żywności, która jest wolna od GMO (genetycznie modyfikowanych organizmów).
We wrześniu Instytut Spraw Obywatelskich Inspro zwrócił się do TVP z prośbą o nieodpłatną emisję spotu telewizyjnego pt. "Wszyscy jesteśmy królikami doświadczalnymi". W filmie tym aktor Sławomir Sulej wciela się w rolę nieco demonicznego naukowca, który zamyka królika w klatce, mówiąc że to jest 7-letni Kuba i jest królikiem doświadczalnym. Zwierzę zamienia się jednak w chłopca. W klatkach zamknięci są też i inni ludzie. Bohater spotu mówi na koniec, że "wszyscy jesteśmy królikami doświadczalnymi" i odsyła na stronę chcewiedziec.pl. Na tej www można się z kolei dowiedzieć, że spot w istocie dotyczy GMO, CETA (umowa o wolnym handlu UE z Kanadą) i TTIP (oraz USA).
Petycję do tej pory podpisało ok. 36 tys. osób.
CETA ma jednak poparcie wicepremiera Mateusza Morawieckiego. Minister rozwoju i finansów podkreślał, że umowę o wolnym handlu z Kanadą "należy potraktować analogicznie do integracji z UE, Polska skorzystała na handlowej integracji z Unią, handel z Kanadą też na pewno nam się opłaci".
TVP odmówiła emisji tego spotu. Dlaczego? W imieniu Telewizji Polskiej odpisała Joanna Fudala, zastępczyni dyrektora biura marketingu TVP. Decyzję wyjaśniła tak: - Komisja ds. Kampanii Społecznych TVP wraz z przedstawicielami Rady Działalności Pożytku Publicznego kolaudowała spot i nie wyraziła zgody na nieodpłatne emisje. Kreacja materiału nie odpowiada założeniom (...). W spocie ani razu nie pojawia się główne założenie kampanii, którym jest sprzeciw wobec sprzedaży żywności genetycznie modyfikowanej. Materiały kampanii społecznych powinny w przystępny sposób przedstawiać ideę i założenia kampanii - strona internetowa może być dodatkowym, a nie jednym źródłem informacji dla widza - czytamy w replice TVP.
Fudala podkreśliła następnie, że "spoty powinny wpływać na zmianę postaw społecznych, a tymczasem spot promuje akcję podpisywania petycji, co jest sprzeczne" z obowiązującymi w TVP zasadami.
- Uważamy to (decyzję o odmowie emisji - red.) za bezzasadne, bo przecież podpisanie się pod petycją obywatelską i udzielenie poparcia inicjatywie jest zmianą postawy społecznej w tej konkretnej sprawie, jaką jest prawo konsumenta do informacji - napisał teraz Rafał Górski do prezesa TVP Jacka Kurskiego.
Fundacja nie zgadza się bowiem z decyzją TVP o odmowie. - Zwracam się z wnioskiem o ponowne rozpatrzenie decyzji Telewizji Publicznej w sprawie emisji spotu "Wszyscy jesteśmy królikami doświadczalnymi" - napisał.
Szef Inspro przekonuje w liście do prezesa TVP, że dodatkowym kontekstem kampanii jest umowa pomiędzy Kanadą a Unią Europejską. Według niego tym ważniejsza jest dyskusja o GMO, bo w tłumaczeniu z języka angielskiego na polski istotnego punktu umowy CETA znalazł się błąd, który otwierałby Polskę na GMO, podczas gdy Kanada jest jednym z największych producentów takiej żywności na świecie. To według Górskiego tym bardziej uzasadnia emisję spotu.
W polskiej wersji umowy strony powinny współpracować, by ograniczyć wpływ praktyk handlowych na regulatorów, a w angielskiej - odwrotnie. Chodzi o pkt. 2d) artykułu 25.2. Komisja Europejska ma zmienić ten fragment polskiej wersji umowy - w zgodzie z wersją angielską.
Celem Inspro jest zebranie jak największej liczby podpisów pod petycją o wprowadzenie oznaczeń dla żywności wolnej od GMO. Górski chce, aby te podpisy trafiły następnie do polskich parlamentarzystów.