TVP "informuje" o szpiegowskiej aferze z Petru. Posłanka Nowoczesnej opuszcza studio w proteście
W sobotnim programie TVP Info "Studio Polska" prowadzący Maciej Pawlicki poinformował zszokowanych gości obecnych studiu o zatrzymaniu Ryszarda Petru w związku z zarzutami o szpiegostwo. Dopiero po dłuższej chwili wyjaśnił, że jest to informacja zmyślona. W niedzielnym programie "Woronicza 17" przeciwko takim praktykom zaprotestowała posłanka Nowoczesnej Paulina Henning-Kloska, która opuściła studio.
"Dziś około godziny 21 funkcjonariusze Urzędu Ochrony Państwa zatrzymali posła Ryszarda P., przewodniczącego partii Nowoczesna za szpiegostwo na rzecz obcego państwa, zachodzi domniemanie, że chodzi o Rosję". Taką informację podał Maciej Pawlicki, prowadzący programu TVP Info. Dziennikarz przedstawił "newsa" zupełnie poważnie, po czym wyświetlono czołówkę programu. Przed obecnymi w studiu zszokowanymi gośćmi powtórzył doniesienia o zatrzymaniu Petru, po czym zaczął dopytywać: Uwierzyliście mi państwo? Wtedy też wyjaśnił, że jest to prowokacja - informacja jest nieprawdziwa i stanowiła wprowadzenie do programu poświęconego "postprawdzie" i zmyślonym informacjom.
Przeciwko takiej praktyce zaprotestowała w niedzielę posłanka Nowoczesnej Paulina Henning-Kloska. "Nie jesteście Super Expressem" - mówiła w studiu podczas transmisji programu "Woronicza 17". Twierdziła, że pomimo sprostowania wielu Polaków powielało informację o zatrzymaniu lidera Nowoczesnej. W związku z rewelacjami o szpiegowskiej aferze otrzymała też wiele telefonów. Protestując przeciw takim praktykom postanowiła opuścić studio.
Do sprawy odniósł się prowadzący "Woronicza 17" Michał Rachoń. Tłumaczył, że Maciej Pawlicki zastosował "figurę retoryczną" i od razu wyjaśnił swoje intencje. Uzasadniając swój protest posłanka Henning-Kloska jeszcze przed opuszczeniem studia wypomniała Rachoniowi, że ten jest byłym rzecznikiem prasowym MSWiA w czasach poprzednich rządów PiS. Zaznaczyła także, że TVP została obsadzona działaczami partii rządzącej i jej redakcja jest nakierowana na "niszczenie wizerunku" Petru.