Tuska czeka kolejne przesłuchanie. "Był przełożonym służb w czasie, kiedy afera wybuchła"
Donald Tusk powinien stanąć przed komisją ds. Amber Gold - uważa poseł Tomasz Rzymkowski z Kukiz’15, wiceprzewodniczący komisji. - Był przełożonym służb specjalnych w czasie, kiedy afera wybuchła - przypomina.
17.04.2017 | aktual.: 17.04.2017 09:47
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
Tomasz Rzymkowski w rozmowie z portalem radiomaryja.pl opowiadał o dotychczasowych ustaleniach komisji ds. Amber Gold. Zabrał także głos ws. postawienia przed nią Donalda Tuska.
Tłumaczył, że obecnie nie ma wyznaczonego konkretnego terminu, jednak w jego opinii zeznanie byłego premiera byłyby kluczowe dla wyjaśnienia afery. Podkreślał, że Tusk był przełożonym służb specjalnych w czasie, kiedy afera wybuchła. – Stał w wyjątkowej sytuacji względem służb specjalnych, ponieważ w 2008 roku Donald Tusk odwołał ministra Pawła Grasia z funkcji ministra-koordynatora służb specjalnych. To wówczas, od 2008 roku do 2014 roku, z racji braku powołania ministra-koordynatora, który miał w swoich kompetencjach nadzór i koordynację prac poszczególnych służb specjalnych, tę funkcje pełnił również Donald Tusk. […]Rola Agencji Bezpieczeństwa Wewnętrznego w kwestii funkcjonowania wyjaśnienia całej afery, jak również powstrzymania jej, była kluczowa – stwierdził w rozmowie z radiomaryja.pl.
Poseł podkreślił również, że ABW, które de facto wówczas podlegało Donaldowi Tuskowi, w lutym 2010 roku zostało poinformowane przez dyrektora departamentu w Ministerstwie Gospodarki o wątpliwościach związanych z działalnością Amber Gold. – Istotne były zeznania pana Jarosława Mąki, dyrektora departamentu, który poinformował komisję, że już w lutym 2010 roku poinformował funkcjonariuszy centrali ABW w Warszawie o swoich wątpliwościach, które są związane z funkcjonowaniem spółki Amber Gold. Do tamtego momentu komisja i cała opinia publiczna była przekonana, że dopiero w maju 2012 roku, po zawiadomieniu złożonym przez bank BGŻ, ABW dowiedziała się o nieprawidłowościach związanych z funkcjonowaniem firmy Amber Gold; o tym, jest to piramida finansowa - zwrócił uwagę.