Tusk zestawił administrację Trumpa z Rosją, Chinami i radykalnym islamem
Szef Rady Europejskiej Donald Tusk uznał za "niepokojące" niektóre deklaracje nowej administracji amerykańskiej, które "stawiają Unię Europejską w trudnej sytuacji".
W liście do szefów państw i rządów wystosowanym przed piątkowym szczytem UE na Malcie Tusk wymienił zmianę polityki USA wśród zewnętrznych zagrożeń dla UE - obok "asertywnych Chin, agresywnej Rosji, a także wojen, terroru i anarchii na Bliskim Wschodzie i w Afryce".
Wezwał do działań, które podniosą europejską integrację na nowy poziom i podkreślił, że UE "nie powinna rezygnować z roli ekonomicznego supermocarstwa".
- Tylko razem kraje UE mogą być w pełni niezależne. Dezintegracja spowoduje jedynie zależność od USA, Rosji i Chin - podkreślił.
Zaapelował, by wykorzystać protekcjonistyczny zwrot Stanów Zjednoczonych na korzyść UE przez intensyfikację prac nad porozumieniami o wolnym handlu z zainteresowanymi partnerami.
- Unia nie może porzucić swojej roli jako potęgi handlowej, która jest otwarta na innych - wskazał szef Rady Europejskiej.