Polityka"Tusk się wypalił"

"Tusk się wypalił"

- Mam wrażenie, że premier się wypalił. Nie jest tym samym człowiekiem. Nie wiem, jakie są tego przyczyny, bo od trzech lat jestem odcięty od środowiska Donalda Tuska - powiedział Łukasz Gibała w audycji "Gość Radia ZET". - Donald Tusk jest autorytarny, a PO jest partią wodzowską. Kiedy ja do PO przystępowałem, była dużo bardziej pluralistyczna - dodał.

"Tusk się wypalił"
Źródło zdjęć: © PAP | Radek Pietruszka

09.03.2012 | aktual.: 09.03.2012 11:21

: A gościem Radia ZET jest Łukasz Gibała, poseł Ruchu Palikota, który uciekł z Platformy Obywatelskiej, witam pana, wita Monika Olejnik. : Dzień dobry, witam serdecznie... : Tak się pan na mnie patrzy, nie uciekł pan, tak? : No właśnie, ja bym tego nie nazwał "uciekł", tylko odszedł z Platformy Obywatelskiej. : Ma pan takie wdzięczne nazwisko, mówią że Platforma się gibnęła, że koalicja się zagibała, i że przez pana, no koalicja może rzeczywiście mieć problemy. : Absolutnie się z tym nie zgadzam. Premier Tusk ma wszystkie atuty w ręce, które są niezbędne do rządzenia, 30% poparcia, ciągle stabilna większość na poziomie 234 głosów, władzę i na poziomie centralnym i w samorządach, no i niekwestionowaną pozycję w partii, w związku z tym to zależy tylko od jego determinacji czy ta koalicja będzie trwała i czy będą reformy. Zresztą ja go bardzo gorąco zachęcam i zachęcam, żeby było ich jeszcze więcej i żeby były dużo bardziej intensywne. : No to dlaczego opuścił pan premiera Tuska, czy według pana Tusk nie
sprawdza się jako premier? : Ja pamiętam, jak w 2007 roku, w czasie kampanii wyborczej, jaki był entuzjazm młodych ludzi, z którymi rozmawiałem, naszych wyborców, entuzjazm klasy średniej i pamiętam, jak to wyglądało i jak porównuję z tym, co jest teraz, z tym, jak ludzie podchodzą do Platformy nie dziwię się, dlatego że moim zdaniem rzeczywiście Platforma nie realizuje tych postulatów, które żałuję i fundamentów i tych obywatelskich i tych wolnorynkowych, no przedsiębiorcy mają do nas pretensje, młodzi ludzie mają do nas pretensje. Widać było też przy ACTA, że zupełnie inaczej traktujemy tych młodych ludzi niż tak jakbym chciał. Była pewna taka arogancja, było pewne niezrozumienie i to mnie bardzo mocno bolało. : Ale to znaczy Donald Tusk wyczerpał się, czy ma złych doradców, ma złych ministrów, jak to jest? : Takie mam wrażenie, jakby pan premier trochę się wypalił, jakby był zmęczony, jakby już nie był tym samym człowiekiem co kilka lat temu. Nie wiem, czy to jest kwestia tego, że za mało opiera się na
ludziach wokół siebie, którymi się otoczył, czy z jakiś innych przyczyn, nie wiem, dlatego bo ja byłem odcięty od środowiska Donalda Tuska, więc trudno mi powiedzieć jakie są tego przyczyny, ale rzeczywiście zmieniło się coś zdecydowanie na minus i ja mam takie wrażenie, jakby był bardzo zmęczony, bardzo wypalony, a jest jednym z najwybitniejszych polityków Polski z dwudziestolecia ostatniego, co do tego nie ma dwóch zdań. : Ale czym pana zachęcił Janusz Palikot do tego, żeby przejść do niego? : Tak naprawdę jedyna rzecz, o której rozmawialiśmy z Januszem Palikotem to to, że ja będę koordynował prace w Ruchu Palikota dotyczące ustaw deregulacyjnych, dotyczących ustaw wspierających przedsiębiorców, to będzie taki pakiet „nowa fala przedsiębiorczości” i tym się będę zajmował. I mam nadzieję, że tam rzeczywiście będę miał wolną rękę, jak chodzi o wprowadzanie różnych rozwiązań korzystnych dla biznesu, bo jak na przykład chodzi o ranking Duit Biznes czy o inne rankingi, Index of Economic Fredom to Polska ciągle
znajduje się w szóstej, siódmej, ósmej dziesiątce po czterech latach rządów Platformy, co też mnie bardzo boli. Awansowaliśmy na przykład w rankingu Duit Biznes w latach 2008-2012 o dwanaście pozycji, z 74 na 62, no tylko pytanie czy to jest wszystko na co nas stać, czy to tempo tego awansu nas zadowala, no mnie nie zadowala. : Platforma Obywatelska po panu nie płacze, koledzy mówią, że pan jest oszustem, a pana konkurent, pan Raś mówi, że wiedział, że tak będzie dlatego nie chciał, żeby pan kandydował. : No mnie jest bardzo przykro jak to słyszę, przykro mi, że koledzy nie potrafią uszanować mojej decyzji, że nie potrafią powstrzymać się od tych emocjonalnych komentarzy. Ja ani słowa złego nie powiem na temat byłych kolegów z Platformy, wręcz przeciwnie. W Platformie poznałem wielu wspaniałych ludzi, realizowaliśmy często wiele wspaniałych przedsięwzięć i życzę swoim byłym kolegom wszystkiego dobrego i powodzenia i mam nadzieję, że dużej determinacji we wprowadzaniu reform, które mam nadzieję, że będą
znacznie bardziej śmiałe niż czasem zapowiada pan premier. : A wuja pan nie zawiódł, wuj jest konserwatywny, a pan przechodzi do takiego ugrupowania jak Ruch Palikota, które w Dzień Kobiet zamiast kwiatów rozdaje paniom prezerwatywy. : Pan minister Gowin wie od dawna, że dzieli nas przepaść jeżeli chodzi o poglądy światopoglądowe i to nie jest tak, że ta przepaść się narodziła wczoraj czy przedwczoraj. Wstępując do polityki obydwaj wiedzieliśmy, że on ma poglądy ultrakonserwatywne, takie wręcz pisowskie, jak chodzi o kwestie światopoglądowe, a ja byłem zawsze na lewym skrzydle Platformy Obywatelskiej, więc myślę, że on nie był zdziwiony, ani rozczarowany akurat tym, że taka partia, o takich poglądach liberalnych światopoglądowo, może mi odpowiadać. : No, ale odpowiada panu rozdawanie kobietom prezerwatyw. : Ja będę się zajmował w Ruchu Palikota sprawami gospodarczymi. Natomiast jeśli chodzi o edukację seksualną, czy o uświadamianie pewnych spraw z tym związanych to uważam, że to jest ważna tematyka. Jak
chodzi o sposób tego robienia to ja rozumiem, że żyjemy w takich czasach, kiedy rzeczywiście, żeby w mediach zaistnieć trzeba się przebić za pomocą jakiś niekonwencjonalnych często happeningów i ja akceptuję ten fakt, chociaż nie jestem z tego powodu zachwycony, że tak współczesna polityka wygląda, że bez takich happeningów, bez takiego... nie da się zwrócić uwagi mediów bez takich właśnie rzeczy, często bardzo kontrowersyjnych. : No, ale ugrupowanie, w którym pan był, Platforma Obywatelska nie musiała robić happeningów i po raz drugi wygrała wybory parlamentarne, prawda, także bez happeningów też się da. : Tak, premier Tusk wygrał tak naprawdę te wybory, jeżdżąc po Polsce Tuskobusem, rozmawiając z ludźmi, nie bojąc się tego i z tego samego powodu Janusz Palikot się dostał, dlatego że jeździł po Polsce, to było kilka spotkań, więc to pokazuje, że tak naprawdę trzeba z ludźmi rozmawiać i kampania bezpośrednia jest potrzebna. Ale to jest kampania. : No tak, ale co teraz konkretnego, ale co konkretnego Janusz
Palikot ma teraz do zaproponowania. : Sekundę i pomiędzy kampaniami to bez eventów, moim zdaniem, nie da się przebić do mediów, a jak partia nie funkcjonuje w mediach to jest trudne, ale ja generalnie będę Janusza Palikota namawiał do tego żebyśmy odeszli od polityki eventowej, na rzecz właśnie polityki przedstawiania merytorycznych projektów i myślę, że w tą stronę Ruch Palikota będzie podążał. : Czy pan jest za tym, żeby kobiety i mężczyźni pracowali do 67 roku życia? : Uważam, że wydłużenie wieku emerytalnego w Polsce jest absolutnie niezbędne i nawet bym namawiał premiera, żeby to wydłużenie nastąpiło szybciej niż w roku 2040, bo to w perspektywie 30 lat to tyle może się wydarzyć, mogą być kolejne rządy, które jakby tą ustawę zmienią w trakcie, w związku z tym i musimy dłużej pracować, bo po prostu inaczej grozi nam zapaść demograficzna. Natomiast oprócz tego pakietu ustaw wydłużających i zrównujących wiek emerytalny, ja bym też proponował premierowi pakiet ustaw, które zaktywizują ludzi po 60 roku życia
tak żeby oni nie byli na bezrobociu, tylko żeby faktycznie pracowali, bo chodzi nam o podniesienie poziomu aktywności zawodowej, plus inny pakiet ustaw, związany z poprawą sytuacji demograficznej, takich, które na przykład zwiększą poziom dzietności w Polsce, no który jest bardzo niski, na poziomie 1,4 to jest jeden z najniższych wskaźników w Unii Europejskiej i to też jest przyczyna tych naszych demograficznych problemów. : Gościem Radia ZET jest Łukasz Gibała, nowy nabytek Ruchu Palikota. Ja pamiętam, jak Janusz Palikot krytykował przejście Bartosza Arłukowicza, Joanny Kluzik-Rostkowskiej do Platformy Obywatelskiej, nazywał to wtedy prostytucją polityczną. : Też pamiętam i pamiętam nawet taki filmik. : No właśnie, pan się nie czuje w tej sytuacji trochę dziwnie, no bo pan w podobnej sytuacji jest. : Nie, są dwie różnice. : Jak Joanna Kluzik i Bartosz Arłukowicz. : Janusz Palikot, tak przypuszczam, że miał na myśli to, że tam doszło do przejścia w zamian za funkcje, jak rozumiem ministra i w zamian za
jedynkę na liście Platformy Obywatelskiej, a tutaj ja nic od Janusza Palikota nie dostaję. : Ale dostał pan od swojej partii, bo jednak pan dostał się do sejmu. : Dziewiętnaste miejsce : Ale mimo wszystko, dostał się pan do sejmu jako człowiek Platformy Obywatelskiej, a nie Ruchu Palikota. : Prawda. Czy uważa pani, że poseł, który wcześniej już dostał bardzo wysoki wynik z 12 miejsca, i który w wyborach demokratycznych wygrał wybory w Krakowie w Platformie Obywatelskiej, jak dostaje 19 miejsce to to jest coś za co powinien być wdzięczny swojej partii, czy też raczej nie ma takiego powodu, żeby był wdzięczny. : Wie pan, nigdy nie byłam politykiem, tylko tak się zastanawiam, no skoro pan ma teraz takiego nowego pryncypała, który sam oddał mandat, żeby stworzyć nową partię i uważa, że trzeba być takim czystym, jak się jest w polityce, więc stąd moje pytanie. : Ci, którzy się dostali z wysokich miejsc na listach partyjnych zawdzięczają to partii i moim zdaniem oni powinni rzeczywiście wykazywać się dużą
lojalnością i oddawać mandat jeśli zamierzają zmienić ugrupowanie, jak to się stało z dziewiętnastego miejsca to ci ludzie, którzy na niego głosowali, głosowali na niego, na jego program, na jego osobę i jego obowiązkiem jest realizować ten program, wobec wyborców, to jest jego zobowiązanie i ja nie byłem w stanie tego programu realizować, nie byłbym w stanie w Platformie, w związku z tym zmieniam ugrupowanie. : A będzie pan namawiał kolegów, żeby przeszli z Platformy Obywatelskiej do Ruchu Palikota. : Broń Boże, z nikim takich rozmów nie zamierzam prowadzić i też mi nic nie wiadomo, żeby jacyś inni posłowie zamierzali przechodzić, więc te doniesienia o tym, że koalicja się gibła, albo że jest zagrożona uważam za mocno przesadzone. Koalicja moim zdaniem jest bardzo stabilna i nie ma takiego zagrożenia żeby utraciła większość. : .... : Mam być człowiekiem od gospodarki, pani redaktor, a więc jeśli oczywiście Janusz mnie poprosi Palikot to pójdę, ale generalnie nie wybieram się. : Jest pod hasłem „odciąć
pępowinę sejmu” pępowinę, która jest między sejmem a Kościołem, wydaje się panu, że zbyt dużo płaci się na Kościół? : Tak. Polskie państwo jest w ogóle za mało świeckie. Ja uważam, że Kościół kiedyś odegrał bardzo ważną rolę, w czasach zaborów i potem w czasach, kiedy byliśmy no w PRL, kiedy byliśmy trochę pod dominacją, no byliśmy po prostu zdominowani przez Sowietów, potrzebna była taka niezależna instytucja, która by pomagała nam utrzymywać tożsamość kulturową, tożsamość narodową, natomiast w tej chwili budowa nowoczesnego państwa musi polegać na tym, że ta rola wszystkich związków wyznaniowych, w tym również Kościoła katolickiego powinna być dużo, dużo mniejsza. Kościół moim zdaniem teraz jest hamulcem takich zmian mentalnych, kulturowych i naprawdę powinniśmy tutaj raczej zdecydowanie ograniczać udział Kościoła w życiu publicznym. : A nie podziwia pan Donalda Tuska, że idzie na wojnę z Kościołem, no bo właściwie próba zmiany funduszu kościelnego, likwidacji, czy też przekształcenia to już jest, wywołuje
wielkie emocje. : Cieszę się na przykład, że zlikwidowaliśmy komisję majątkową, ale ubolewam nad tym, że nie popatrzyliśmy wstecz, jakie były decyzje tej komisji, nie próbujemy ich w jakiś sposób uchylić. I tak samo w tych pozostałych kwestiach. Cieszę się, że Donald się na tyle zdecydował, Donald Tusk, natomiast ja bym na jego miejscu szedł jeszcze dalej. : Czy Donald Tusk jest autorytarny, zbyt autorytarny, że posłowie tacy, jak pan mają różne pomysły, nie mogą do niego dotrzeć, nie mogą powiedzieć, że za mało Platforma robi. : No to są jakby dwa pytania. Czy jest autorytarny, czy zbyt. : Tak. : Więc zdecydowanie jest autorytarny, Platforma jest partią wodzowską, to się zmieniło, kiedy zakładaliśmy Platformę, kiedy ja do niej przystępowałem, bo ja nie zakładałem, potem tylko przystąpiłem, to była partia dużo bardziej pluralistyczna, dużo bardziej demokratyczna. Pytanie czy tą formułę udało się utrzymać? Być może w ogóle w polskiej polityce, może są tylko partie wodzowskie, ja tego nie wiem, natomiast
rzeczywiście ja się źle czuję w takich organizacjach mocno autorytarnych i trochę ubolewam, że Platforma zmieniła swój charakter przez te dziesięć lat i że jest związana dużo bardziej centralnie, że jest taką partią ciężką. My jak ją zakładaliśmy, jak była zakładana, to miał to być ruch społeczny bardziej, taka partia lekka w stylu amerykańskim, bez finansowania z budżetu, bez... miały być na przykład prawybory na przykład jak chodzi o miejsca na listach, prawda, a teraz jest dużo większa władza tych gremiów partyjnych i generalnie też urzędników partyjnych, to też jest ważne. Ci urzędnicy dostają pieniądze z budżetu państwa i potem oni mają naprawdę bardzo duży wpływ, często nie mają żadnego mandatu, żadnego zaufania publicznego, żeby coś zrobili... : Tak, ale też jak coś się dzieje to winien jest premier, premier ponosi odpowiedzialność, mam wrażenie, że ministrowie są jakimś takim dodatkiem w rządzie Donalda Tuska. : Też mam takie wrażenie, to się strasznie zmieniło, prawda, dziesięć czy piętnaście lat
temu minister to był ktoś, a w tej chwili te decyzje podejmuje premier, premier tak naprawdę bierze odpowiedzialność i również rząd jest dużo bardziej w tym sensie jednoosobowy, dużo bardziej autorytarny i to moim zdaniem nie do końca jest dobre. : I może to też wynika z tego, że żadni ministrowie nie ponoszą konsekwencji, tak jak na przykład w przypadku ACTA, bo kiedy powiesił się człowiek w więzieniu to minister sprawiedliwości stracił posadę. : Zgoda. Pamięta pani, jak Donald Tusk na początku mówił, że co pół roku będzie robił te przeglądy, jeszcze w pierwszej kadencji i najsłabsi ministrowie będą odchodzić. To mi się strasznie podobało, taki menadżerski sposób zarządzania, masz szanse, sprawdzasz się to dobrze, ale jak nie to robimy od czasu do czasu wymianę. Potem od tego odszedł, czym ja byłem rozczarowany i teraz właśnie też nie ma takiego jasnego powiązania, że za to odpowiadasz, nie sprawdzasz się to odchodzisz i jest, tak jak w biznesie powinno być, jest jasna odpowiedzialność. : Dlaczego pani
Mucha została ministrem według pana, czy miała kompetencje do tego? : No pani Mucha, pan Gowin, no to były najbardziej takie kontrowersyjne nominacje, bo żadna z tych dwóch osób nie zna się, nie znała się w momencie powoływania na działce, którą dostała. Premier to tłumaczył w ten sposób, że na przykład chodziło o to, ażeby nie było takiego dużego wpływu... : Nie, ale jak pan to, nie, ale ja chciałabym usłyszeć pana zdanie, jak pan sądzi, dlaczego, dlaczego akurat Joanna Mucha a nie, nie wiem, no nie Grzegorz Schetyna, który zna się na sporcie, czuje to wszystko i byłby świetny jako człowiek odpowiedzialny za Euro 2012. : Jeszcze raz tłumaczę, być może dlatego, że premierowi chodziło o to żeby to właśnie nie była osoba związana z tymi środowiskami, żeby to była jakby osoba z zewnątrz i w przypadku prawników i w przypadku jakiś działaczy sportowych, tak mówię o ministrze sportu, natomiast no to jest bardzo ryzykowne, bo potem okazuje się, że potrzebny jest bardzo długi okres, żeby ta osoba się wdrożyła, żeby
zrozumiała pewne rzeczy, bo jak nie, to popełnia błędy, tak jak minister Musze już się zdarzyło kilka razy po prostu wypowiedziami swoimi zdradzić pewną niewiedzę. Więc wydaje mi się, że chyba tutaj premier się pomylił, że to nie była słuszna decyzja, chociaż ona rzeczywiście pewne plusy ma, bo czasami faktycznie lepiej, jak jest minister spoza środowisk, no ale okazuje się, że te minusy w tym wypadku są chyba większe niż plusy. : Janusz Palikot mówi, że dlatego została ministrem sportu, bo jest ładna. : Niestety powody wizerunkowe w polskiej polityce odgrywają coraz większą rolę, ale ja uważam, że pani minister Mucha nie tylko jest ładna, jest inteligentna, pracowita, ma dużą wiedzę merytoryczną z zakresu ekonomii i uważam, że gdyby była tylko ładna, to premier na pewno by jej nie proponował ani miejsca na listach do parlamentu, ani funkcji ministra i to mówię całkowicie szczerze. : A chciałby pan, żeby Janusz Palikot był premierem? : Uważam, że Janusz Palikot ma ogromną wizję, ma śmiałą wizję dla Polski,
bardzo ciekawą i, że to by było naprawdę odświeżające gdyby ktoś taki, zupełnie jakby z innej też epoki, proszę zobaczyć, że wszyscy ci nasi premierzy to są ludzie, którzy jeszcze przed '89 zaczynali swoją działalność, prawda, Miller, Kaczyński, Tusk, a tu mamy do czynienia z zupełnie nowym, świeżym politykiem i tego w polskiej polityce brakuje, takiej, właśnie napływu świeżej krwi dlatego tak, chciałbym. : Chciałby pan. : Tak. : Ojejku, biedny premier Tusk, tak szybko już go pan odstawia. : Nie, nie, to jest nierealne w tej kadencji moim zdaniem, absolutnie nierealne, premier Tusk ma przed sobą trzy lata, mam nadzieję, że wykorzysta to, że przeprowadzi dużo śmiałych reform, i że zapisze się w historii Polski jako jeden z wybitnych... : No cztery chyba. : Prawie cztery lata, tak, jako jeden z wybitnych polityków, bo naprawdę no ma ogromny potencjał, ma wszystkie atuty w ręce. : PO mówi, że jest pan spryciarzem. : Dlaczego? : Dlatego, że pan poszedł do Palikota. : No, ale przecież Palikot ma 12% a Platforma
30, czy tam 32, no więc uważa pani, że to może być jakiś spryt, koniunkturalizm, jakieś przewidywanie przyszłości. Nie da się przewidzieć tego, co będzie za trzy lata w polityce. : No raczej nie da się, nie da się. : Moim zdaniem, nie wypada być nieskromnym, ale moim zdaniem to jednak jest bardziej ideowość. No każdy, poważny polityk powinien sobie codziennie zadawać pytanie, goląc się jeśli jest w polityce dla idei, czy partia, w której jestem mi odpowiada, czy ja się ciągle zgadzam z tymi poglądami, no i w pewnym momencie, jak dochodzi do wniosku, że nie, nie zgadzam się, to powinien coś z tym z robić. Ja najpierw rzuciłem hasło reformy Platformy, powrotu do korzeni, premier nie był tym kompletnie zainteresowany, no więc stwierdziłem dobrze, to muszę w takim razie odejść, ponieważ w Polsce polityka jest partyjna, to muszę pójść gdzieś indziej, no i szukałem innej partii, że jakby polityka partii mi nie odpowiada. : No tak, ale że twarzą tej partii też jest Jerzy Urban, odpowiada panu? : Na szczęście on nie
jest twarzą tej partii, poza tym, że nie ma go na listach... : No jest, no jest, ale wie pan, że jest duchem tej partii. : Odpowiada mi Andrzej Rozenek, to bardzo rozsądny, inteligentny człowiek. : Ale ja pytam o Jerzego Urbana. : Rzeczywiście jak chodzi o Jerzego Urbana to nie mam dobrego zdania, ani o tym okresie jego działalności publicznej, który słabo pamiętam, bo byłem wtedy bardzo młodym człowiekiem, byłem dzieckiem, ani o późniejszym okresie działalności, natomiast on moim zdaniem nie jest twarzą partii Janusza Palikota. : No tak, ale jest taka fascynacja między Jerzym Urbanem a Januszem Palikotem i Janusz Palikot bardzo pozytywnie mówi o Jerzym Urbanie i Jerzy Urban popierał przecież Ruch Palikota, wszedł do sejmu też dzięki „Faktom i mitom”, dzięki Urbanowi. : Znaczy Urban to chyba jest „Nie” bardziej, niż „Fakty i mity”. : „Faktom i mitom” przecinek Urbanowi. : Aha, rozumiem. No tak, ale ja nie muszę się fascynować wszystkim tym, co lider mojej partii i akurat w tym wypadku, znaczy ja uważam, że
powinniśmy się cieszyć z poparcia każdego środowiska, ale ja się Jerzym Urbanem nie fascynuję. : Dobrze i na koniec chciałam się dowiedzieć, czy to jest tak, że w Platformie Obywatelskiej można krytykować Donalda Tuska? : No moim zdaniem to pole jest coraz mniejsze, jednak partia jest coraz bardziej autorytarna, poniekąd to ma uzasadnienie, bo rzeczywiście, gdyby Donald Tusk pozwalał na publiczną krytykę w sposób dowolny, no to, to by było niewłaściwe. Natomiast moim zdaniem trochę jest przesadzona dyscyplina partyjna i zbyt dużo jest w ogóle w polskim życiu publicznym, a w szczególności, a w Platformie również. : A szkoda panu Grzegorza Schetyny? : Bardzo szkoda, uważam, że to był świetny, wybitny polityk, bardzo dobrze sprawdził się jako marszałek, nie wiem dlaczego Donald Tusk zdecydował się go odsunąć, dlaczego nie chce korzystać z takich ludzi, jak on. : No właśnie, dlaczego? : To jest jego błąd, moim zdaniem on sam na tym traci. : Ale czy to jest jakieś, nie wiem, charakterologiczna sytuacja, czy... :
No on powiedział, że Grzegorz Schetyna był wewnętrzną opozycją, czyli jak rozumiem zrobił to z tego powodu, że w jakiś sposób obawiał się, że Grzegorz Schetyna gdyby był mocny, to mógłby rozbijać partię, rozbijać, moim zdaniem to zupełnie nieprawdziwa teza, Grzegorz Schetyna jest tak zakochany w Platformie Obywatelskiej, tak lojalny wobec Platformy Obywatelskiej, że nie ma takiego zagrożenia, żeby on cokolwiek rozbijał i gdyby mu premier powierzył ważne zadania, to i premier i Platforma by lepiej na tym wyszli i życzę premierowi żeby podjął taką decyzję, wcześniej czy później. : To jest chyba jeden z nielicznych, lojalnych ludzi wobec Donalda Tuska z Platformy Obywatelskiej mam takie wrażenie, Grzegorz Schetyna. : Też mam takie wrażenie, że jest to człowiek do bólu lojalny, i który został potraktowany źle. : A wuj się sprawdza jako minister sprawiedliwości? : To poczekajmy, zobaczymy na efekty. On dostał bardzo ważne zadanie od premiera, mówię już nie tylko o deregulacji, ale mówię też o tym, żeby zmienić
działanie sądownictwa, to sądownictwo w Polsce działa bardzo wolno i bardzo źle, no i zobaczymy po efektach, z in vitro mu się nie do końca udało, z konstytucją też mu się nie do końca udało, ale teraz dostał trzecie, ważne zadanie, ma narzędzia ku temu żeby tych zmian dokonać, trzymam za niego kciuki, mam nadzieję, że mu się uda, chociaż to jest bardzo trudne. : Łukasz Gibała był gościem Radia ZET, dziękuje Monika Olejnik. : Dziękuję bardzo.

Wybrane dla Ciebie
Komentarze (32)