Trwa ładowanie...
d1na5jc
14-09-2006 17:00

Tusk: polscy nauczyciele zasługują na wyższe wynagrodzenia

Szef PO Donald Tusk zwrócił się do kierujących polską edukacją o zwiększenie wynagrodzeń nauczycieli. Jak mówił w Kaliszu, jest to reakcja Platformy na "niepokojące doniesienia".

d1na5jc
d1na5jc

"Rzeczpospolita" przedstawiła raport OECD, według którego nauczyciele w Polsce zarabiają najmniej spośród przedstawicieli tego zawodu we wszystkich państwach należących do tej organizacji.

Odnosząc się do tego raportu Tusk stwierdził, że w Polsce kompletnie zapomniano o konieczności zwiększania środków na edukację i kulturę. Ten rok musi stać pod znakiem twardej konfrontacji z władzą, jeśli ona nie da nam na to (edukację i kulturę) pieniędzy - podkreślił.

Wicepremier, minister edukacji narodowej Roman Giertych zgadza się, że polskiej edukacji potrzebny jest zastrzyk finansowy i cieszy się że Tusk dostrzega te problemy. Wcześniej, w środę zapowiedział, że za dwa lata powstanie sieć szkół ze specjalnym nadzorem pedagogicznym, rozumianym jako "quasi-wojskowy dryl" dla uczniów sprawiających poważne kłopoty wychowawcze.

Dzisiaj musimy (...) domagać się, aby polską edukacją zajmowali się ludzie, którzy odstąpią od pomysłów premiera Giertycha, a przystąpią jak najszybciej do realizowania tego narodowego celu, jakim jest dofinansowanie polskiej szkoły - skomentował Tusk pomysł szefa MEN.

d1na5jc

Tusk uważa, że sposobem na rozładowanie agresji uczniów nie jest tworzenie specjalnych szkół i zwiększenie drylu, lecz dążenie do wyższego poziomu szkoły i uszanowanie nauczycieli poprzez większe wynagrodzenia.

Koszarowy dryl w szkole nie wyeliminuje agresji, doprowadzi wręcz do jej wzrostu - uważa Tusk. Sam pomysł wicepremiera uznał jako "księżycowy".

Lider PO podkreślił, że polscy nauczyciele zasługują na "normalne ministerstwo i na wyższe wynagrodzenia".

Według niego, władza będzie wrażliwa na mobilizację społeczności nauczycielskiej, uczniowskiej i rodziców. Te środowiska nie życzą sobie - jak powiedział Tusk - "czasami szokujących pomysłów" takich, jak na przykład Romana Giertycha. My nie musimy być bezradni i nie jesteśmy bezradni - zaznaczył.

d1na5jc

Wicepremier Roman Giertych zgadza się z Tuskiem, iż "polskiej edukacji potrzebny jest znaczący zastrzyk finansowy". Zapewnił, że ministerstwo robi w tej sprawie "wszystko co jest możliwe".

Mimo że w wielu sprawach i w wielu ocenach się z nim nie zgadzam, to jednak sam fakt, że pan przewodniczący Tusk dostrzegł problem polskich nauczycieli, to już jest dobro. Dlatego, że przekonać do takich kwestii liberała, to naprawdę jest ważne - powiedział Giertych na konferencji prasowej w Lublinie.

Z tego co pamiętam, Kongres Liberalno-Demokratyczny, którego liderem był pan Donald Tusk w ogóle uważał, że w Polsce nie powinno się martwić specjalnie o jakiekolwiek wynagrodzenia sfery budżetowej, bo o wszystkim rozstrzygnie prywatyzacja i liberalizm. W związku z tym dziwię się panu przewodniczącemu Tuskowi, że teraz nagle zapałał taką aktywnością społeczną - mówił wicepremier.

d1na5jc

Giertych powtórzył, że jeżeli nie będzie "znaczących pieniędzy" na edukację i na podwyżki płac dla nauczycieli, to odejdzie z rządu.

W dzień po przegłosowaniu w Sejmie takiego budżetu mnie w ministerstwie edukacji narodowej nie będzie. Dlatego, że nie jestem w stanie przeprowadzać tych czterech reform, a szczególnie sprawy prestiżu, bez środków finansowych na podwyżki płac. To jest niemożliwe. Koalicji w związku z tym też nie będzie - zaznaczył lider LPR.

d1na5jc
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

WP Wiadomości na:

Komentarze

Trwa ładowanie
.
.
.
d1na5jc
Więcej tematów