Tusk mocno zaatakował. "Tak trudno zrozumieć?!". Do kogo napisał?
"Jawne, czasem wręcz entuzjastyczne wspieranie przez niektórych polskich polityków prorosyjskich tendencji w Europie i na świecie uderza wprost w polską rację stanu i nasze bezpieczeństwo. Czy to naprawdę tak trudno zrozumieć?!" - napisał w piątek premier Donald Tusk w serwisie X.
Wojna w Ukrainie. Śledź najnowsze informacje w naszej RELACJI NA ŻYWO
Piątkowy wpis w sieci premiera Tusk pojawił się dwa dni po przeprowadzonych przez Donalda Trumpa rozmowach telefonicznych z Putinem i Wołodymyrem Zełenskim.
Jak relacjonował potem amerykański przywódca, obaj chcą pokoju i zakończenia wojny. Zachodni przywódcy i Europa skrytykowali to posunięcie Trumpa, podkreślając, że "nic o Ukrainie bez Ukrainy i Europy".
Innego zdania jest część polskiej sceny politycznej - opozycyjnej - która wspiera działania Trumpa.
Opozycja o działaniach administracji Trumpa
O te rozmowy dziennikarze pytali wczoraj m.in. byłego ministra edukacji w rządzie PiS.
- W końcu jest prezydent Stanów Zjednoczonych, który realnie podszedł do swoich obietnic i rozpoczął rokowania pokojowe. Jak one się zakończą, nie jestem w stanie powiedzieć, wiem również, że nie będzie żadnego traktatu pokojowego dzisiaj czy jutro. Ale mam nadzieję, tak jak Ukraińcy z którymi dzisiaj rozmawiałem, że nastąpi szybkie zawieszenie broni - powiedział Przemysław Czarnek.
W podobnym tonie wypowiedział się w piątkowym wydaniu Onet Rano poseł Konfederacji Przemysław Wipler. Nawiązał w kolei do wypowiedzi sekretarza obrony USA, który ocenił, że członkostwo Ukrainy w NATO jest "nierealne" - tak samo, jak powrót do granic z 2014 roku.
- Dla wszystkich uczestników i obserwatorów tych rozmów jest jasne, że nie ma miejsca dla Ukrainy w NATO. Politycy, którzy mówili co innego oszukiwali Ukraińców i własną opinię publiczną. Jestem przekonany, że Polacy nie chcieliby Ukrainy w NATO. Nikt o normalnych zmysłach nie chce, żeby rozpoczęła się wojna polsko-rosyjska - mówił Wipler.
Źródło: WP/Onet/X