PolskaTusk nie sądzi, by mogło dojść do rozmów koalicyjnych z PiS

Tusk nie sądzi, by mogło dojść do rozmów koalicyjnych z PiS

Lider Platformy Obywatelskiej Donald Tusk, pytany o ewentualną możliwość powrotu do rozmów koalicyjnych z Prawem i Sprawiedliwością, powiedział w sobotę w Pucku (Pomorskie) dziennikarzom, że nie sądzi, by mogło dojść do tego.

Według lidera PO, PiS jest w trakcie budowę dużej formacji w miejsce Samoobrony, LPR i przy wsparciu Radia Maryja. Do tego nie za bardzo pasuje koalicja z PO. Dlatego nie sądzę, żeby to się miało zdarzyć - mówił Tusk, odnosząc się do pytania, czy jego partia rozważałaby możliwość kolejnych rozmów koalicyjnych, jeśli PiS zwróciłby się o to w obliczu problemów, jakie ma z LPR i Samoobroną.

Na razie nie ma żadnych okoliczności, które wskazywałby na to, że zmieniła się strategia Jarosława Kaczyńskiego (szefa PiS). Jeśli się pojawią inne okoliczności, niż te dzisiaj, to ja będę sam rzecznikiem tego, żeby w sposób bardzo cierpliwy i otwarty równocześnie wsłuchiwać się w to, co się dzieje w parlamencie - ocenił lider PO.

Odnosząc się do kwestii wcześniejszych wyborów parlamentarnych w związku z zapowiedziami LPR i Samoobrony wycofania poparcia dla rządu ocenił, że PiS +pohukuje+ na te partie.

Mam wrażenie, że PiS musi używać poważniejszych sposobów nacisku na swoich koalicjantów, na Samoobronę i LPR, bo wiadomo, że ta koalicja nie będzie idealnie zgrana politycznie. PiS od kilkudziesięciu godzin tak "pohukuje" trochę na te słabsze partie, że zrobi wcześniejsze wybory - powiedział Tusk.

Mam wrażenie, że politycy, którzy mówią o wcześniejszych wyborach mogą się bardzo przeliczyć, bo jak rozmawiam z ludźmi to nie spotkałem nikogo w Polsce w ostatnich dniach, kto marzyłby o kolejnych wyborach. Oprócz wybierania trzeba jeszcze kilka innych rzeczy w życiu zrobić i dlatego myślę, że się dwa razy zastanowią zanim doprowadzą do wcześniejszych wyborów - dodał Tusk.

W piątek na konferencji prasowej w Warszawie rzecznik PiS Adam Bielan powiedział, że jeżeli ugrupowania, które poparły rząd Kazimierza Marcinkiewicza, zmienią na trwałe zdanie, to jedną z wielu możliwości są przyśpieszone wybory parlamentarne.

Rzecznik skomentował słowa eurodeputowanego Samoobrony Ryszarda Czarneckiego, które przytacza piątkowa "Gazeta Wyborcza". "Kończymy okres romantyczny w relacjach z PiS, a zaczynamy pragmatyczny. Romans nie może trwać w nieskończoność. Albo będzie legalne małżeństwo sankcjonowane przez parlament, albo nic - ostrzega Ryszard Czarnecki" - napisała "GW".

W sobotę w Pucku lider PO odniósł się też do wypowiedzi szefa SLD Wojciecha Olejniczka, który na łamach belgijskiego dziennika "Le Soir" przyznał, że "nic zasadniczego nie stoi na przeszkodzie" ewentualnemu porozumieniu z Platformą Obywatelską, która także jest w opozycji. Olejniczak ocenił, że "w sprawach ważnych dotyczących kraju, jak konstytucja europejska i wszystko, co jest związane z UE, jest możliwość pracy razem".

PO w sprawach sensownych jest gotowa współpracować z każdym w polskim parlamencie (...) Na pewno SLD nie jest dla nas partnerem, takim politycznym - powiedział Tusk. Nie wykluczył, że zdarzą się sytuacje, w których PO i SLD będą miały podobne poglądy. Tylko nie wyciągałbym z tego żadnych wniosków. Nie dziwię się, że dzisiaj, przy słabej pozycji, SLD szuka partnerów, ale może się rozczarować w niektórych sytuacjach - ocenił Tusk.

Lider PO gościł na obradach władz Zrzeszenia Kaszubsko- Pomorskiego.

Źródło artykułu:PAP
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)