Tusk: Drzewiecki już sobie nie pozwoli
Premier Donald Tusk powiedział, że albo on sam, albo ktoś w jego imieniu zwróci uwagę Mirosławowi Drzewieckiemu w związku z jego "niemądrą wypowiedzią". Chodzi o wywiad, w którym Drzewiecki powiedział m.in., że Polska jest "dzikim krajem".
- Słyszałem parę dni temu, że pan minister Graś umówił mnie z panem Drzewieckim, nie pytając mnie o zdanie. Z całą pewnością jeżeli nie ja, to ktoś w moim imieniu zwróci uwagę panu Mirosławowi Drzewieckiemu, że jego wypowiedź była niemądra. Mirosław Drzewiecki miał sporo czasu, żeby się zastanowić i chyba już więcej nie pozwoli sobie na takie niemądre wypowiedzi - powiedział Tusk dziennikarzom w Tbilisi, pytany czy spotka się z Drzewieckim.
Bronisław Komorowski (PO) powiedział, że Platforma Obywatelska nie oczekuje od Drzewieckiego powrotu do czynnej polityki. Marszałek sejmu zastrzegł jednocześnie, że każdy ma prawo sam "programować" swoją karierę polityczną.
Dyrektor biura poselskiego Mirosława Drzewieckiego w Łodzi Izabella Fluderska-Mucha poinformowała, że b. minister do 19 marca przebywa na bezpłatnym urlopie od wykonywania obowiązków poselskich. Drzewiecki nie wrócił jeszcze do Polski, jest w Stanach Zjednoczonych. Według Fluderskiej-Muchy, Drzewiecki nie planuje przedłużać urlopu, na którym jest od lutego br. Oznacza to, że powinien pojawić się na pierwszym kwietniowym posiedzeniu Sejmu (7-9 kwietnia).
Drzewiecki został w październiku 2009 r. odwołany z funkcji ministra sportu w związku z tzw. aferą hazardową. Według materiałów CBA Drzewiecki oraz były szef klubu PO Zbigniew Chlebowski mieli lobbować na rzecz biznesmenów z branży hazardowej, przede wszystkim Ryszarda Sobiesiaka. Obaj temu zaprzeczali.
W dniu odwołania z funkcji ministra Drzewieckiemu zmarła matka. Poseł od dłuższego czasu przebywa na urlopie w swoim domu na Florydzie. To właśnie tam przeprowadzony został z nim wywiad, który pod koniec lutego wyemitowała TVN24. W rozmowie Drzewiecki powiedział m.in., że jest "dowodem na to, że Polska jest w dalszym ciągu dzikim krajem". Mówił też, że gardzi polityką i zapewnił, że zawsze działał zgodnie z prawem.
- Ja jestem dowodem na to, że Polska jest w dalszym ciągu dzikim krajem. Zabito mi matkę, taka jest prawda. W związku z tym nie mam odrobiny dobrych emocji do ludzi, którzy to zrobili. Na całe szczęście wiem - bo wierzę w Boga - że jest piekło, że ci ludzie trafią do piekła - mówił Drzewiecki.
Po wyemitowaniu programu Drzewiecki przesłał mediom oświadczenie, w którym napisał, że wywiad z nim ukazał się "w okrojonej formie, wypaczającej sens jego wypowiedzi". W odpowiedzi TVN24 wyemitowała wywiad w całości.