Turystę rozszarpały psy na oczach jego dziewczyny
Turysta z Irlandii został w Malezji rozszarpany przez dwa psy. Atak zwierząt widziała jego dziewczyna - informuje "Daily Mail" na swojej stronie internetowej.
10.01.2011 | aktual.: 10.01.2011 21:36
Ofiara, 50-letni Irlandczyk, i jego dziewczyna, 28-letnia Polka, przyjechali w sobotę na farmę organiczną na wyspie Penang. Mieli jako wolontariusze fotografować sadzenie drzew durian.
Po farmie luzem biegały dwa psy, wytresowane do bronienia upraw przed dzikami i pytonami. Świadkowie twierdzą, że para tuż po przybyciu na farmę bawiła się ze zwierzętami. W niedzielę jednak psy zaatakowały mężczyznę.
Zwierzęta poważnie poraniły jego ramiona, uda i brodę oraz odgryzły uszy. Mężczyzna zmarł. Dziewczyna, która z pewnej odległości widziała atak, wezwała pomoc. Kiedy policja przybyła na miejsce, na ratunek było już za późno.
To pierwszy taki przypadek w tym regionie. Wyspa Penang jest jedną z największych atrakcji turystycznych Malezji.