Turysta utknął w Tatrach - potrzebny był śmigłowiec
Ratownicy Tatrzańskiego Ochotniczego Pogotowia Ratunkowego za pomocą śmigłowca dotarli do turysty, który utknął na Orlej Perci w Tatrach Wysokich - poinformował dyżurny ratownik, Marcin Józefowicz.
- Turysta wędrując samotnie Orlą Percią, zgubił szlak i nie potrafił iść dalej. Za pomocą telefonu komórkowego wezwał ratowników na pomoc. Do poszkodowanego na pokładzie śmigłowca dotarło dwóch ratowników, którzy wyprowadzają turystę na właściwy szlak - powiedział Józefowicz.
Orla Perć to jeden z najtrudniejszych szlaków w polskiej części Tatr. Przebiega granią, w trudnych miejscach ubezpieczony jest klamrami, łańcuchami i żelaznymi drabinkami.
W Tatrach panuje bardzo zmienna, typowo wiosenna pogoda. W poniedziałek naprzemiennie świeci słońce i pada ulewny deszcz. Ratownicy górscy radzą, aby planując wycieczkę, zapoznać się z prognozą pogody. Należy również pamiętać o tym, że pogoda w górach może się gwałtownie zmienić. W przypadku zbliżającej się burzy należy jak najszybciej zejść ze szczytów i grani, opuścić otwarte przestrzenie i okolice cieków wodnych.
Na Kasprowym Wierchu, podobnie jak w partiach szczytowych oraz w żlebach i miejscach zacienionych w całych Tatrach, leżą jeszcze płaty śniegu. Takie ławice starego śniegu są szczególnie niebezpieczne. Co roku o tej porze w Tatrach dochodzi do poważnych wypadków turystów, którzy po wejściu na śnieżny płat pośliznęli się i spadli na położone niżej skały lub piargi.
W minionym tygodniu ratownicy interweniowali wielokrotnie, głównie udzielając pomocy uczestnikom szkolnych wycieczek.