"Turki" przy grobach Chrystusa na Podkarpaciu
Jednym z zapomnianych już w wielu regionach zwyczajów wielkanocnych, a nadal praktykowanym na Podkarpaciu, jest zwyczaj zaciągania w Wielkim Tygodniu straży przy grobie Chrystusa przez oddziały tzw. turków.
09.04.2004 11:35
"Turki" pełnią asystę przy Bożym Grobie w wielu miejscowościach regionu od wieczora w Wielki Piątek, czyli od momentu złożenia w ciemnicy ciała Chrystusa, aż do rezurekcji w Wielką Niedzielę. Straż pełnią zazwyczaj młodzi mężczyźni ubrani najczęściej w stroje nawiązujące do historycznych mundurów wojskowych lub dawne ubiory wiejskie, małomiasteczkowe, uzupełnione elementami wojskowymi.
Najstarszą tradycję mają "turki" z Radomyśla nad Sanem. Sięga ona XVII wieku, gdy przodkowie wracali do domów po zwycięstwie nad Turkami pod Wiedniem.
Andrzej Karczmarzewski z Muzeum Etnograficznego w Rzeszowie opowiadał, że powrót do domu wojsk króla Sobieskiego po zwycięskiej bitwie został wstrzymany w Czechach z powodu bardzo surowej zimy oraz różnych chorób i głodu, które nękały żołnierzy. Ich mundury zniszczone ciężką drogą powrotną zamieniły się w łachmany.
"Dopiero wiosną 1684 roku ruszyli do domów. Ponieważ nie mogli jako zwycięzcy wrócić w łachmanach, poubierali się w zdobyczne tureckie mundury. Tak egzotycznie odziani dotarli do Radomyśla w Wielki Piątek i dziękując za szczęśliwy powrót, uroczyście ślubowali stać przy grobie Chrystusa" - powiedział Karczmarzewski.
Nieco później powstała tradycja straży przygrobnej, pełniona przez oddziały Gwardii Narodowej, która zachowała się jedynie w Majdanie Zbydniowskim koło Zaleszan. Oddziały Gwardii powstały w czasie Wiosny Ludów w 1848 roku. "Podobno niektóre z mundurów noszonych przez gwardzistów pamiętają jeszcze czasy powstania styczniowego, w którym przodkowie dzisiejszych gwardzistów brali udział" - uważa etnograf.
Swoją gwardię mieli także mieszczanie z Dębowca. Tradycja głosi, że założono ją w 1772 roku. Jednak podczas II wojny światowej władze okupacyjne skonfiskowały gwardzistom mundury i broń, a po wojnie oddział już nie wznowił działalności.
Nietypowe stroje prezentują "turki" z Grodziska Dolnego. W Wielki Piątek przepasują swoje stroje żałobnymi szarfami. Natomiast na niedzielną rezurekcję ubierają się w odświętną, bogato przybraną kolorowymi szarfami i pomponami odzież, a na głowy zakładają czaka ułańskie.
Straże grobowe we wszystkich miejscowościach przed przystąpieniem do swoich obowiązków w czasie triduum paschalnego (trzydniowe uroczystości, rozpoczynające się w Wielki Czwartek), kilka tygodni ćwiczą musztrę, kompletują i uzupełniają stroje. Natomiast po rezurekcji w Wielką Niedzielę "turki" organizują parady z pokazami musztry i odwiedzają domy, składając mieszkańcom na wzór bożonarodzeniowych kolędników życzenia pomyślności, urodzajnych plonów i błogosławieństwa zmartwychwstałego Jezusa.
W niektórych kościołach, zwłaszcza na wsiach lub małych miasteczkach, "turki" asystują także księżom podczas święcenia wody i pokarmów w Wielką Sobotę oraz paleniu świętego ognia podczas wieczornych uroczystości kościelnych.
Od wielu lat w pierwszą niedzielę po świętach organizowane są wielkanocne parady straży grobowych, w których bierze udział około tysiąca "turków" z Podkarpacia. Podczas imprezy "turki" przy akompaniamencie orkiestr dętych prezentują musztrę paradną.
Zdaniem dyrektora Muzeum Etnograficznego w Rzeszowie Krzysztofa Ruszla zwyczaj straży grobowych przekonuje o trwaniu, a nawet o rozwoju jednego z przejawów lokalnej tradycji kulturowej o wyraźnie narodowym charakterze.
Wśród niektórych badaczy historii istnieje pogląd, że tradycję straży grobowych zaszczepił w Polsce południowo-wschodniej zakon bożogrobców, który prowadził działalność misyjną na tych terenach w XVI wieku.