Turecka firma opuszcza Irak, by ocalić życie pracownika
Druga firma turecka ogłosiła,
że wycofuje się z Iraku, aby ocalić życie jednego ze swych
pracowników, któremu ze strony porywaczy grozi śmierć.
Firma budowlana Tepe poinformowała w krótkim oświadczeniu, nadanym przez turecką agencję Anatolia, że postanowiła odwołać z Iraku cały swój personel, aby zagwarantować uwolnienie Aytullaha Gezmena.
Gezmen, tłumacz pracujący dla firmy żywnościowej Bilintur, która jest częścią holdingu Tepe, zaginął w Iraku w lipcu, w tym samym czasie co inny pracownik, Murat Yuce, ostatecznie zamordowany przez porywaczy.
Na filmie wideo, nadanym w czwartek przez turecką telewizję, Gezmen mówi, że iraccy porywacze zagrozili, że go zabiją, jeśli Bilintur i Tepe nie opuszczą Iraku w ciągu 72 godzin.
Bilintur ogłosił już w ostatni wtorek, że wezwał swój personel w Iraku do powrotu do Turcji, aby nie stwarzać zagrożenia dla życia Gezmena.