Turcja się nie ugięła. Władimir Putin usłyszał "nie"
Turcja odrzuciła rosyjską prośbę o umożliwienie żeglugi przez cieśniny Bosfor i Dardanele. "Na naszą prośbę, Rosja wycofała wniosek" - ujawnia Ankara. Moskwa prawdopodobnie chciała wprowadzić więcej okrętów wojennych przez cieśniny tureckie na Morze Czarne.
02.03.2022 | aktual.: 02.03.2022 13:35
Rząd w Ankarze odrzucił jednak prośbę Moskwy, o czym poinformował minister spraw zagranicznych Turcji Mevlut Cavusoglu. - Rosja złożyła wnioski o przepłynięcie statków i wycofała je po uprzejmej prośbie strony tureckiej - powiedział we wtorek wieczorem w wywiadzie dla dziennika "Habertürk".
Wnioski zostały złożone w dniach 27 i 28 lutego, dodał Cavusoglu. Kreml złożył wniosek dotyczący statków, z których część nie była zarejestrowana na Morzu Czarnym.
Turcja decyduje o ruchu w cieśninach Dardanele i Bosfor
Zgodnie z prawem międzynarodowym Turcja pełni niejako rolę "strażnika" cieśnin. Na jego podstawie Ankara powinna odmówić przejścia okrętom stron znajdujących się w stanie wojny. Dotyczy to obecnie Rosji i Ukrainy. Od tej zasady istnieją jednak pewne wyjątki. Ustalenia Traktatu z Montreux z 1936 roku nie dotyczą jednostek wracających do swoich macierzystych portów.
Podpisany w Szwajcarii dokument przywrócił Turcji suwerenną władzę nad cieśninami po I wojnie światowej, a także reguluje prawa dostępu do nich. Pozostawia on Anakrze pewną swobodę interpretacji zawartych w nim przepisów.
Mimo wszystko Moskwa zdecydowała się nie oprotestować tureckiej decyzji. Ma to prawdopodobnie związek, z tym że ukraińska lota nie jest w stanie zagrozić pozycji Floty Czarnomorskiej.
Ankara stanowczo potępiła rosyjską inwazję na Ukrainę. - Turcja popiera integralność terytorialną Ukrainy i jest "szczerze zasmucona" inwazją Rosji - powiedział prezydent Recep Tayyip Erdogan
Cieśniny Bosfor i Dardanele stanowią jedyny dostęp do zamkniętego Morza Czarnego, do którego dostęp oprócz Turcji, Rosji i Ukrainy mają jeszcze Bułgaria, Rumunia i Gruzja.
Zobacz też: Kolejna decyzja Rosji. "Putin próbuje ratować twarz"