Turcja zrezygnuje z karania cudzołóstwa
Rządząca w Turcji Partia Sprawiedliwości i Rozwoju i główna partia opozycji uzgodniły przedstawienie kluczowych poprawek do kodeksu karnego w charakterze wspólnej propozycji, sygnalizując przy tym możliwość rezygnacji z kontrowersyjnych planów przywrócenia kary więzienia za cudzołóstwo - podał Reuter.
Centrolewicowa Partia Ludowo-Republikańska (CHP) jest przeciwna rządowym planom wprowadzenia zakazu cudzołóstwa. Projekty takie wywołały furię tureckich liberałów i organizacji feministycznych, zirytowały także Unię Europejską, o członkostwo której zabiega dziś Ankara.
Porozumieliśmy się co do przedstawienia ustawy, która gwarantuje prawa i swobody - powiedział minister sprawiedliwości Cemil Cicek po konsultacjach z liderem CHP Denizem Baykalem i szefem dyplomacji Abdullahem Gulem.
Reuter przypomina, że rządząca Partia Sprawiedliwości i Rozwoju, konserwatywny ruch wyrosły z tradycji islamskich, podjęła próbę kryminalizacji cudzołóstwa w ramach reformy prawa karnego, która skądinąd miała zbliżyć tureckie ustawodawstwo do norm europejskich. Projekty takie spotkały się jednak z krytyką przedstawicieli UE oraz polityków, którzy zarzucili Ankarze zamiar ewoluowania w kierunku islamistycznym w momencie, kiedy jednocześnie próbuje ona przekonać Unię Europejską do rozpoczęcia rokowań akcesyjnych.
Komisja Europejska ma opublikować 6 października długo oczekiwany raport na temat postępów Turcji w dostosowywaniu się do wymogów UE. Na jego podstawie przywódcy UE na grudniowym szczycie podejmą decyzję w sprawie rozpoczęcia rokowań akcesyjnych z Ankarą.