Turcja po eksplozjach w Libanie. Chcą podjąć kroki w kraju
Po ostatnich wydarzeniach w Libanie, gdzie eksplodowały tysiące urządzeń elektronicznych, głos zabrał również turecki minister ds. przemysłu i technologii Mehmet Fatih Kacir. Według niego ta sytuacja pokazuje, że Ankara musi stawiać na rozwój własnych technologii.
- Wygląda na to, że Izrael zdetonował ładunki wybuchowe jednocześnie w tysiącach urządzeń w Libanie - oznajmił turecki minister, cytowany w czwartek przez serwis Hurriyet Daily News. - To zdarzenie po raz kolejny pokazuje, jak istotny jest nasz krajowy rozwój technologii - dodał.
Według niego Ankara musi bardziej skoncentrować się na krajowej produkcji w różnych sektorach, nie tylko w obronności, lecz też w dziedzinie komunikacji, finansów, zdrowia i rolnictwa.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
- Rozwój i produkcja technologii krytycznych z wykorzystaniem naszych własnych, krajowych zasobów - to nie wybór, lecz absolutna konieczność - podkreślił Kacir.
W środę w rozmowie telefonicznej z premierem Libanu Nadżibem Mikatim prezydent Turcji wyraził smutek z powodu eksplozji. Powiedział, że Izrael próbuje rozprzestrzenić konflikt w regionie i jest to bardzo niebezpieczne.
Tysiące rannych i ofiary śmiertelne
Libańskie ministerstwo zdrowia poinformowało, że w skoordynowanych wybuchach urządzeń elektronicznych w środę w Libanie zginęło 20 osób. Ponad 450 ludzi zostało rannych. Hezbollah przekazał, że w atakach śmierć poniosło siedmiu bojowników.
Eksplozje w środę były drugą falą wymierzonych w Hezbollah ataków na urządzenia telekomunikacyjne. We wtorek w masowych eksplozjach pagerów zginęło 12 osób, w tym dwoje dzieci, a blisko 3 tys. zostało rannych.
Czytaj też: