Łzy przed ambasadą. Uwolnieni z Białorusi dotarli do Wilna
W czwartek wieczorem część z 52 więźniów politycznych uwolnionych przez reżim Łukaszenki dotarła do ambasady amerykańskiej w Wilnie. Na miejscu czekali na nich bliscy i współpracownicy. Wzruszającemu powitaniu towarzyszyło wiele łez.
Wzruszające sceny rozegrały się w czwartkowy wieczór przed ambasadą USA w Wilnie. Przed gmachem pojawiła się część więźniów politycznych uwolnionych po negocjacjach amerykańskiej delegacji z białoruskim dyktatorem.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Wojskowy helikopter nad ulicami Warszawy. Co się dzieje na Woli?
Przed ambasadą od kilku godzin czekali bliscy i współpracownicy uwolnionych, chociaż lista nazwisk nie została oficjalnie opublikowana. Momentowi przyjazdu byłych więźniów towarzyszyły łzy wzruszenia, uściski i telefony do bliskich, którzy nie mogli dojechać do stolicy Litwy. Z uwolnionymi więźniami politycznymi spotkała się również liderka białoruskiej opozycji Swiatłana Cichabouskaja
W grupie, która dotarła dzisiaj do ambasady USA w Wilnie była jedna Polka. Pozostali dwaj Polacy udali się do Polski.
Przeczytaj także: Nagły zwrot. Uwolnieni opozycjoniści odmówili opuszczenia Białorusi
Niespodziewany ruch reżimu Łukaszenki
W czwartek reżim Łukaszenki wypuścił z białoruskich więzień 52 więźniów politycznych. Informację o uwolnieniu podała najpierw ambasada USA w Wilnie, następnie prezydent Litwy Gitanas Nauseda. Jak potwierdziło polskie MSZ, wśród uwolnionych jest troje obywateli Polski. Nie podano jednak ich nazwisk.
Sześć osób wśród uwolnionych to obywatele Litwy, dwie - Łotwy, dwie - Niemiec, jedna osoba ma obywatelstwo Francji i również jedna - Wielkiej Brytanii.
Jak informuje Nasza Niwa oraz Biełsat, opuszczenia Białorusi odmówili Mikoła Statkiewicz, Uładzimir Mackeiwicz, Maksim Winiarski oraz Hienadź Fiadynicz.
Źródło: Biełsat, X, WP Wiadomości