"Turcja musi przyznać się do ludobójstwa na Ormianach, żeby wejść do UE"
Prezydent Francji Jacques Chirac powiedział w stolicy Armenii Erewanie, że Turcja musi przyznać się do ludobójstwa na Ormianach w latach 1915-17, żeby móc przystąpić do UE.
Przebywający z dwudniową wizytą w Armenii francuski prezydent powiedział, że "państwa nabierają wielkości dzięki przyznawaniu się do swoich błędów".
Do tej pory Paryż nie wiązał bezpośrednio kwestii ewentualnego wejścia Turcji do UE z przyznaniem się przez Ankarę do ludobójstwa na Ormianach.
Armenia oskarża Turcję o ludobójstwo Ormian w Imperium Otomańskim. Twierdzi, że śmierć poniosło wówczas do 1,5 mln Ormian. Według Turcji, śmierć poniosło ok. 300-500 tysięcy osób, głównie w następstwie powstania Ormian, którzy współdziałali z armią rosyjską, walczącą przeciwko Imperium Otomańskiemu.
Turcja w 1991 roku uznała niepodległość Armenii, dawnej republiki ZSRR, ale nie nawiązała z nią stosunków dyplomatycznych ze względu na różnicę zdań co do wydarzeń sprzed 91 lat.
UE naciska na Turcję, by w procesie unijnej integracji oficjalnie przyznała się do ludobójstwa Ormian i doprowadziła do normalizacji stosunków z Armenią.
Turcja rozpoczęła negocjacje akcesyjne w październiku 2005 r. Rozmowy mogą potrwać 10 do 15 lat.