ŚwiatTunezja: udaremniono zamach na kolejnego polityka

Tunezja: udaremniono zamach na kolejnego polityka

Siły bezpieczeństwa Tunezji udaremniły zamach na wpływowego polityka w mieście Susa, na wschodzie kraju - poinformował rząd. Zabójstwo polityka opozycji w ubiegłym tygodniu wstrząsnęło krajem i zagroziło istnieniu umiarkowanie islamistycznego rządu.

Tunezja: udaremniono zamach na kolejnego polityka
Źródło zdjęć: © AFP | Fethi Belaid

04.08.2013 | aktual.: 04.08.2013 05:15

Zatrzymano dwóch "niebezpiecznych terrorystów" podejrzewanych o współudział w udaremnionym w piątek zamachu; trzeci domniemany sprawca zbiegł po strzelaninie z funkcjonariuszami i obecnie się ukrywa - podało ministerstwo spraw wewnętrznych.

Również w sobotę w Tunisie kilkadziesiąt tysięcy ludzi demonstrowało poparcie dla rządu premiera Alego Larajedha i rządzącej, umiarkowanie islamskiej Partii Odrodzenia. Była to, jak pisze agencja Reutera, jedna z największych demonstracji w kraju od czasu społecznej rewolucji z 2011 roku, która zapoczątkowała tzw. arabską wiosną i odsunęła od władzy autorytarnego prezydenta Zina el-Abidina Ben Alego.

- Nie dla zamachów, tak dla wyborów - krzyczeli zwolennicy Partii Odrodzenia zgromadzeni na placu Kasba, nieopodal biura premiera w Tunisie. Jest to miejsce symboliczne, ponieważ to na tym skwerze odbywały się największe protesty przeciw Ben Alemu.

- Popieramy rząd, bo obchodzi nas los kraju i demokracji, nie sama Partia Odrodzenia - powiedział jeden z uczestników manifestacji.

Sytuacja w Tunezji, od dłuższego czasu niestabilna, pogorszyła się w ubiegłym tygodniu na wieść o zabójstwie Mohameda Brahmiego, lidera niewielkiej opozycyjnej partii i członka konstytuanty. Był to już drugi świecki polityk zamordowany w ostatnich sześciu miesiącach.

Obecny rząd oskarżany jest o to, że niedostatecznie zbadał okoliczności tych zabójstw oraz że wciąż nie przedstawił projektu nowej konstytucji. Obwinia się go także o niestabilność w kraju i stagnację gospodarczą.

W piątek największy związek zawodowy w kraju UGTT dał rządowi tydzień na osiągnięcie porozumienia w sprawie nowego gabinetu technokratów. Związek zagroził, że w przeciwnym razie będzie zmuszony rozważyć inne opcje. Larajedh na razie zapowiada, że nie poda się do dymisji.

Źródło artykułu:WP Wiadomości
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)