ŚwiatTunezja: mężczyzna podpalił się w proteście

Tunezja: mężczyzna podpalił się w proteście

W stolicy Tunezji podpalił się młody mężczyzna w proteście przeciwko trudnej sytuacji finansowej. To symboliczny gest, gdyż impuls społecznej rewolcie sprzed ponad dwóch lat dało właśnie samospalenie 26-latka.

Tunezja: mężczyzna podpalił się w proteście
Źródło zdjęć: © AFP | Fethi Belaid

12.03.2013 | aktual.: 12.03.2013 11:49

Według relacji świadków, przed targnięciem się na własne życie, Tunezyjczyk krzyknął: "to młody człowiek, który sprzedaje papierosy, bo jest bezrobotny. Bóg jest wielki". Do zdarzenia doszło na alei Habiba Burgiby w centrum Tunisu.

Przechodnie rzucili się w kierunku dwudziestokilkulatka, by ugasić ogień, jednak całe ciało mężczyzny zostało poparzone. Gdy na miejsce przyjechało pogotowie, był przytomny, ale nie mógł się ruszać - relacjonuje AFP.

We wtorek w parlamencie Tunezji odbędzie się głosowanie nad planem ekonomicznym rządu, który ma wyciągnąć kraj z głębokiego kryzysu.

Arabska Wiosna ciąg dalszy

W 2010 roku w Tunezji rozpoczęła się rewolucja, która następnie ogarnęła inne kraje Afryki Północnej i została nazwana Arabską Wiosną. Impulsem do wybuchu protestów było samopodpalenie 26-letniego Mohameda Bouaziziego w Sidi Bouzid, który próbował zarobić na utrzymanie rodziny, sprzedając owoce. Tunezyjczyk targnął się na swoje życie, gdy policja skonfiskowała jego stragan.

Choć w wyniku rewolucji upadł autorytarny reżim prezydenta Zine El Abidine Ben Alego, sytuacja ekonomiczna w Tunezji jest wciąż bardzo trudna.

W ostatnich miesiącach dochodziło do strajków i gwałtownych protestów. Pod koniec listopada 2012 roku w wyniku trwających tydzień starć z policją ok. 300 osób zostało rannych w mieście Siljana, na północnym zachodzie kraju.

Kryzys polityczny

Tunezja ponownie pogrążyła się w politycznym chaosie po zamachu w lutym tego roku na laickiego opozycjonistę Szokriego Belaida. Było to pierwsze zabójstwo polityczne w tym kraju od kilkudziesięciu lat. Dochodziło po nim do kolejnych antyrządowych protestów.

Premier Hamadi Dżebali podał się do dymisji 19 lutego, przyznając, że jego plan powołania rządu bezpartyjnych technokratów nie powiódł się. Inicjatywa nie spotkała się z poparciem jego własnego ugrupowania, Partii Odrodzenia. Na stanowisku szefa rządu zastąpił go islamista Ali Larajedh.

Źródło artykułu:WP Wiadomości
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)