ŚwiatTu będzie siedział Breivik. Wyrok za dwa dni

Tu będzie siedział Breivik. Wyrok za dwa dni

Tu będzie siedział Breivik. Wyrok za dwa dni
Źródło zdjęć: © AP | Ila Prison / Glefs AS / NTB scanpix
22.08.2012 19:56, aktualizacja: 22.08.2012 21:01

Anders Breivik będzie wiele kosztował norweskie społeczeństwo, zwłaszcza jeśli zostanie uznany przez sąd za niepoczytalnego. Pojutrze sąd w Oslo ogłosi wyrok na zabójcę z wyspy Utoya.

Możliwości są właściwie tylko dwie: dożywocie, które w norweskim prawie oznacza 21 lat więzienia albo skierowanie na zamknięte leczenie psychiatryczne. W obu przypadkach Breivik trafi do tego samego zakładu karnego, w którym przebywa od ubiegłego roku.

Wybudowanie specjalnej, ściśle strzeżonej celi, kosztowało podatników prawie 4 miliony norweskich koron, czyli ponad 2 miliony 200 tysięcy złotych. Jeśli jednak sąd nakaże objęcie Breivika leczeniem psychiatrycznym, trzeba będzie zapewne wybudować specjalny oddział, co będzie kosztowało nawet 25 milionów koron. Dodatkowo corocznie na opiekę lekarską i specjalne środki bezpieczeństwa trzeba będzie wydawać 20 milionów.

Norweska prasa opublikowała dziś po raz pierwszy zdjęcia z celi, w której Anders Breivik ma przebywać po ogłoszeniu wyroku. Na powierzchni 8 metrów kwadratowych będzie miał do dyspozycji łóżko, krzesło, regał ze stołem, telewizor, umywalkę i toaletę. Będzie miał też dostęp do dwóch innych cel - w jednej będzie stał komputer, druga zaś to swego rodzaju "pokój rekreacyjny", między innymi z elektryczną bieżnią treningową.

Sąd w Oslo rozpocznie ogłaszanie wyroku na Andersa Breivika w piątek o godzinie 10:00. Posiedzenie ma potrwać 5-6 godzin. Będzie transmitowane przez norweską telewizję, a także przez sądy w sześciu największych miastach Norwegii.

Breivik przygotował dwa przemówienia. Jedno z nich - w zależności od decyzji sądu - zamierza odczytać po ogłoszeniu wyroku. Informację o tym przekazał mediom jego adwokat. Jednak według komentatorów, jest mało prawdopodobne, aby sąd pozwolił Breivikowi na wygłoszenie przemówienia.

22 lipca 2011 roku Anders Breivik podłożył ładunki wybuchowe pod budynkami rządowymi w Oslo, a niedługo później otworzył ogień do młodzieży spędzającej wakacje na wyspie Utoya. Zabił łącznie 77 osób. Eksperci twierdzą, że zamachowiec mógł zostać powstrzymany, gdyby nie błędy popełnione przez norweską policję.

Oceń jakość naszego artykułuTwoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Komentarze (391)
Zobacz także