Tsunami zabiło ponad 23 tys. osób
Liczba ofiar śmiertelnych niedzielnego trzęsienia ziemi i wysokiej fali morskiej tsunami w krajach Azji Południowej i Południowo-Wschodniej przekracza już 23 tysiące - wynika z danych przekazywanych przez agencje.
27.12.2004 | aktual.: 27.12.2004 15:41
Mordercze fale zaczęły się tworzyć wkrótce po trzęsieniu. W ciągu 2 i pół godziny tsunami, powstałe wskutek silnych wstrząsów w pobliżu indonezyjskiej Sumatry, przemierzyły około 1600 kilometrów i runęły na wybrzeża Indii i Sri Lanki.
Około godziny 13 czasu polskiego w poniedziałek podawano następujące dane o ofiarach:
Najwięcej ofiar śmiertelnych odnotowano w Sri Lance, Indonezji i Indiach. Tysiące ludzi nadal uważa się za zaginionych. Wśród ofiar jest wielu zagranicznych turystów. Brak potwierdzonych informacji o ofiarach śmiertelnych wśród Polaków.
W Sri Lance w sumie zginęło, według dotychczasowych szacunków, 12.029 osób, w tym co najmniej 70 zagranicznych turystów.
W Indiach zginęło co najmniej 6.597 osób, w tym około trzech tysięcy w stanie Tamilnadu i około trzech tysięcy na indyjskich wyspach Andamanach i Nikobarach. Za zaginione uważa się podobną liczbę osób, w tym około 1.300 w stanie Andhra Pradesz.
Prezydent Indonezji Susilo Bambang Yudhoyono w związku z tą tragedią ogłosił trzydniową żałobę narodową w całym kraju. Na Sumatrze mogło zginąć do 10 tysięcy ludzi. Niszcząca tsunami dotknęła przede wszystkim północny kraniec Sumatry, w tym największe miasto tej części wyspy - Banda Aceh, gdzie zginęło co najmniej trzy tysiące ludzi. Na identyfikację nadal czekają setki zwłok.
W Tajlandii liczba ofiar tsunami może sięgnąć dwóch tysięcy - powiedział w poniedziałek po południu premier Thaksin Shinawatra. Co najmniej 300 osób zginęło na turystycznej wyspie Phi Phi na południu kraju. Rannych jest ponad 7.200. Za zaginione uznano ponad 1200 osób.
W Malezji zginęły 52 osoby, rannych na samej wyspie Penang zostało ponad 200; na Malediwach - 43 zginęły, a 51 uznano za zaginione, w Birmie zginęło około 36 osób, a w Bangladeszu co najmniej dwie.
Mordercze fale dotarły także do Afryki Wschodniej. Zginęło tam kilkuset Somalijczyków.