TS umorzył postępowanie wobec Wąsacza
Trybunał Stanu umorzył postępowanie w sprawie byłego ministra skarbu Emila Wąsacza. Sędziowie przychylili się do wniosku obrony o umorzenie postępowania ze względów formalnych.
24.11.2006 | aktual.: 24.11.2006 14:46
Adwokaci podkreślali we wniosku, że do odczytania aktu oskarżenia do Trybunału konieczna jest uchwała Sejmu o pociągnięcie Wąsacza do odpowiedzialności konstytucyjnej. Obrońcy zwrócili uwagę, że wniosek sejmowej komisji odpowiedzialności konstytucyjnej nie jest uchwałą Sejmu, a tylko uchwała może być dla Trybunału wiążąca i równoznaczna z aktem oskarżenia.
Sam Wąsacz twierdzi, że bilans przeprowadzonych przez niego prywatyzacji był korzystny dla skarbu państwa i wszystko odbyło się zgodnie z prawem.
Emil Wąsacz był ministrem skarbu w rządzie Jerzego Buzka. Wniosek do Trybunału dotyczył niegospodarności przy prywatyzacji kilku spółek skarbu państwa: PZU, Telekomunikacji Polskiej i Domów Centrum. Komisja sejmowa zarzuciła byłemu ministrowi sprzwedaż państwowego majątku poniżej jego wartości.
Trybunał Stanu to to sąd wyjątkowy - zarezerwowany dla najważniejszych urzędników w państwie, takich jak prezydent, prezesi NIK i NBP oraz ministrowie. Do odpowiedzialności przed Trybunałem Stanu mogą być pociągnięci za złamania Konstytucji lub ustaw, a także za przestępstwa popełnione w związku z zajmowanymi stanowiskami.
Wymierzona przez Trybunał Stanu kara może być bardzo dotkliwa i wiąże się z utratą politycznego prestiżu oraz niektórych praw obywatelskich. Trybunał Stanu może bowiem orzec kary: utratę czynnego i biernego prawa wyborczego, zakaz zajmowania kierowniczych stanowisk, utratę wszystkich lub niektórych orderów, odznaczeń i tytułów honorowych, może również wymierzać kary przewidziane w ustawach karnych.
Sprawa przeciwko Emilowi Wąsaczowi to dopiero druga sprawa, która będzie toczyć się przed Trybunałem Stanu od czasu jego powołania w 1982 roku. Wcześniej w latach 97-98 sądzono polityków w związku z aferą alkoholową.