Trwa ładowanie...
16-05-2015 08:54

Trzęsienie ziemi w SLD - zarząd krajowy SLD podsumuje kampanię prezydencką

Zarząd krajowy SLD podsumuje kampanię prezydencką. Podejmie też decyzję w sprawie ewentualnego poparcia w drugiej turze wyborów któregoś z kandydatów. Zacznie również opracowywać strategię na wybory parlamentarne, które po wynikach kandydatki SLD w wyborach prezydenckich, stoją pod znakiem zapytania.

Trzęsienie ziemi w SLD - zarząd krajowy SLD podsumuje kampanię prezydenckąŹródło: PAP, fot: Marcin Obara
d16zo3a
d16zo3a

Pojawiają się głosy, że do dymisji może się podać Leszek Aleksandrzak, wiceprzewodniczący Sojuszu i zarazem szef sztabu wyborczego Magdaleny Ogórek. Sprawy tej nie chciał komentować rzecznik partii Dariusz Joński. Powiedział jedynie, że "wszystkie wnioski dotyczące kampanii prezydenckiej będą dziś procedowane".

Pytany o strategię Sojuszu na przyszłość zapewnił, że SLD na pewno będzie budowało szeroką formułę lewicy społecznej, również w porozumieniu ze związkami zawodowymi, z OPZZ, z ZNP, z "ludźmi pracy i z partiami faktycznie lewicowymi". Dariusz Joński wyraził nadzieję, że takie decyzje zostaną podjęte, bo Polsce potrzebna jest jedna silna, społeczna lewica.

Odnosząc się do ewentualnej współpracy z ruchem Wolność i Równość rzecznik SLD powiedział, że jego partia "chce budować lewicę społeczną, a nie liberalną - jak niektórzy proponują".

Teraz trzeba narysować plan, w którym Sojusz otwiera się na inne siły lewicowe, buduje szerokie poparcie społeczne wokół ludzi lewicy pod jednym wspólnym hasłem: Nie ma wroga na lewicy - mówi sekretarz generalny SLD Krzysztof Gawkowski. Dodał, że "dzisiaj nie można żadnych środowisk wykluczać. Wszystkie środowiska powinny tworzyć jedną wspólną siłę na lewicy".

d16zo3a

Chcą głowy Millera

Grupa polityków SLD chce odwołania szefa SLD Leszka Millera - dowiedziało się Radio Merkury. Próbę złożenia wniosku o odwołanie Millera z funkcji przewodniczącego partii deklaruje Grzegorz Napieralski, od marca zawieszony w prawach członka SLD. - Nawet gdyby mi się to nie udało, to zrobi to jeśli nie kilku, to kilkunastu moich kolegów - powiedział Radiu Merkury. Nie podał jednak żadnych nazwisk.

- Ludzie są zdezorientowani, przerażeni - mówił Napieralski. - Przed nami wybory parlamentarne. Ostatnie sondaże pokazują SLD pod progiem wyborczym, albo na poziomie 5 procent. To wszystkich przeraża – powiedział i dodał, że coraz więcej osób mówi o głębokich reformach.

Napieralski mówił o konieczności nowego otwarcia. Stworzenia nowej formacji, wręcz ruchu politycznego. Jego zdaniem dzisiaj nie wystarczy już zmiana lidera SLD. Trzeba zmienić logo, postawić na nowych, młodych liderów i stworzyć nowy program i język, bo świat się zmienia, a z Leszkiem Millerem to się nie uda.

Dodał, że ludzie tacy, jak Barbara Nowacka, Wojciech Olejniczak czy Andrzej Rozenek mogliby stanąć w pierwszym szeregu. – Byliby wiarygodni – ocenił. Napieralski wskazał na Pawła Kukiza, który, jego zdaniem pokazał, że politykę można uprawiać inaczej. – Jest przestrzeń dla nowej, nowocześnie kierowanej partii – mówił. Bez jednego silnego lidera. Zdaniem Napieralskiego, SLD musi dotrzeć do młodych, a z Leszkiem Millerem to się nie uda.

d16zo3a

Magdalena Ogórek przerywa milczenie i oskarża SLD

Magdalena Ogórek z kolei twierdzi, że SLD uniemożliwił jej przeprowadzenie skutecznej kampanii wyborczej. Dodaje, że partia "grała na przegraną". Na blogu opisała m.in. szczegóły ustaleń z partią Leszka Millera.

"Zaproponowali mi, że wesprą mój własny program. Wyraziłam zgodę tylko pod warunkiem, że startuję jako kandydat niezależny, że sama będę mogła wybrać sztab spośród znanych mi ludzi. SLD obiecało, że zbierze podpisy i dodatkowo wesprą kampanię finansowo. Ustaliliśmy, iż ja będę odwoływała się do wszystkich obywateli, natomiast do elektoratu SLD będzie odwoływała się wyłącznie partia. Przy podejmowaniu decyzji ważne też było dla mnie to, że nie stawiali żadnych warunków promowania SLD, czy ich programu oraz obietnica, że nie będą w żaden sposób ingerować w kampanię." - napisała Ogórek.

Jak podkreśla Ogórek, z tych założeń niewiele wyszło. Powód? Łamanie ustaleń przez SLD. Kandydatka zarzuca partii, że ta "grała na przegraną" i bez żadnych konsultacji sama sformowała jej sztab.

d16zo3a
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

WP Wiadomości na:

Komentarze

Trwa ładowanie
.
.
.
d16zo3a
Więcej tematów