ŚwiatTrzęsienie ziemi w Nowej Zelandii, są ofiary

Trzęsienie ziemi w Nowej Zelandii, są ofiary

Wstrząs o sile 6,3 st nawiedził we wtorek miasto Christchurch w południowej Nowej Zelandii - podały amerykańskie służby geologiczne (USGS); jest tak wielu rannych, że w mieście zabrakło ambulansów. Są ofiary śmiertelne.

22.02.2011 | aktual.: 22.02.2011 04:05

Ranni dowożeni są do zaimprowizowanych punktów pomocy medycznej, gdzie ocenia się ich stan, by określić, kto najpilniej potrzebuje pomocy.

Według telewizji CNN, która powołuje się na policję, są liczne ofiary śmiertelne.

Policja podała też, że dwa autobusy zostały zmiażdżone przez walący się budynek.

Nie wiadomo, ilu spośród 200 pracowników, którzy byli w biurowcu Pyne Gould Guinness Building przeżyło trzęsienie; budynek zawalił się, w ruinach na pewno uwięzieni są ludzie.

Wiele budynków zawaliło się; zniszczona zostały została zabytkowa kamienna katedra.

- Są ogromne (zniszczenia). Nie wiemy czy pod gruzami nie ma ludzi - powiedział w nowozelandzkiej telewizji ksiądz z katedry w Christchurch.

Według lokalnych mediów, miasto ogarnęła panika.

Lotnisko zostało zamknięte; policja ewakuuje mieszkańców centrum miasta oraz pacjentów tamtejszego szpitala. Ranni są transportowani do Oakland.

Wstrząs przerwał dostawy prądu i wody do miasta. Przerwane są linie telefoniczne, woda z pękniętych rur zalewa ulice.

Epicentrum wstrząsu znalazło się pięć km od Christchurch. Hipocentrum było na głębokości czterech km.

Według CNN w mieście odczuto już wstrząsy wtórne.

Christchurch jest ośrodkiem turystycznym; ma około 350 tys. mieszkańców.

We wrześniu miasto nawiedził wstrząs o sile 7,1 st., który spowodował straty wycenione na trzy mld dol. Nie było jednak ofiar śmiertelnych.

Według ekspertów, którzy wypowiedzieli się dla telewizji CNN wtorkowy wstrząs, choć słabszy niż wrześniowy, wydaje się być bardziej tragiczny w skutkach, ponieważ jego epicentrum było relatywnie płytko.

Źródło artykułu:PAP
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (8)