Trzęsienie ziemi na południowym Pacyfiku
Na południowym Pacyfiku ziemia zatrzęsła się z siłą ok. 8,0 stopni w
skali Richtera wywołując falę tsunami, która uderzyła w Wyspy
Salomona - poinformowały japońskie media.
Tsunami nawiedziło zachodnie brzegi archipelagu, w szczególności siejąc spustoszenie w Gizo. Potwierdzono tam śmierć dwóch osób, jednak zdaniem świadków, ofiar jest więcej. Z doniesień agencyjnych wynika, że zginąć mogło nawet do ośmiu osób.
Rzecznik rządu Wysp Salomona George Herming szacuje, że kataklizm dotknął blisko połowę spośród 60 tys. mieszkańców zachodniej prowincji tego wyspiarskiego kraju.
Fala osiągała zdaniem świadków nawet pięć metrów wysokości i zburzyła co najmniej 60 budynków. Mieszkańcy wyspy szacują, że dachu nad głową pozbawionych zostało co najmniej 2 tys. osób.
Tsunami wyrządziło również szkody na wyspach Mono i Simbo, jednak wywołane kataklizmem problemy komunikacyjne uniemożliwiają władzom dokładne oszacowanie strat. Mieszkańcy wysp donoszą o czterech zaginionych osobach.
Epicentrum trzęsienia ziemi znajdowało się ok. 10 km pod poziomem morza, 350 km na północny-zachód od Wysp Salomona. Po głównym wstrząsie amerykańska służba sejsmologiczna U.S. Geological Survey odnotowała jeszcze 10 kolejnych o sile do 6,7 stopnia w skali Richtera.
Pierwszy wstrząs miał miejsce o godzinie 6:40 czasu lokalnego (21:40 czasu warszawskiego).
Ostrzeżenie przed falą tsunami ogłoszono również dla innych krajów położonych w południowej części Oceanu Spokojnego, jednak po kilku godzinach niebezpieczeństwo odwołano.
Wyspy Salomona to archipelag około 200 wysp w większości należących do państwa o tej samej nazwie. Zamieszkany przez 552 tys. ludzi archipelag położony jest w tzw. pacyficznym pierścieniu ognia - strefie wykazującej wyjątkową aktywność sejsmiczną.