PolitykaTrzęsienie ziemi i "dezercja" w Twoim Ruchu. Miller zaciera ręce?

Trzęsienie ziemi i "dezercja" w Twoim Ruchu. Miller zaciera ręce?

Klub Twojego Ruchu opuściło w piątek 12 posłów; pozostało w nim 15 osób. To najlepsi ludzie, jakich Ruch Palikota, późniejszy Twój Ruch wprowadził do polityki - powiedział szef TR Janusz Palikot. Posłowie, którzy odeszli, mówią o rozczarowaniu kierunkiem, w którym idzie TR.

Rezygnację z zasiadania w klubie złożyli - jak wynika z informacji klubu - Artur Dębski, Wincenty Elsner, Piotr Bauć, Roman Kotliński, Armand Ryfiński, Artur Górczyński, Tomasz Makowski, Małgorzata Marcinkiewicz, Michał Pacholski, Wojciech Penkalski, Paweł Sajak i Marek Stolarski.

Po zebraniu się pozostałych członków klubu Palikot zorganizował w Sejmie konferencję prasową, na której pojawiło się wraz z nim łącznie 15 posłów. Klub parlamentarny Twojego Ruchu nadal istnieje - oświadczył szef Twojego Ruchu.

O pozostałych w klubie posłach mówił, że to "najlepsi ludzie, jakich Ruch Palikota, ostatnio Twój Ruch, wprowadził do polskiej polityki", "dream team". - To są ludzie, którzy wybrali ideę państwa nowoczesnego, przyjaznego i świeckiego, którzy zdecydowali się trwać przy tym programie, tej idei, niezależnie od zewnętrznych okoliczności, trudności - podkreślił Palikot.

Dodał, że jest tych ludzi pewny i - jak mówił - w pewnym sensie jest to nowe otwarcie i początek nowej drogi dla nich wszystkich. Palikot przekonywał, że jego formacja ma "niewiarygodne dokonania - ponad 100 projektów ustaw w obszarach, w których wcześniej parlament żadnej kadencji się nie zajmował tymi obszarami, zmieniających Polskę, polską debatę".

Pytany, czy naprawdę uważa, że to nowe otwarcie, odpowiedział że osoby pozostałe w klubie to "skonsolidowane środowisko", które będzie bardzo spójne w przekazie. - Jak zaczynaliśmy w 2010 roku było nas znacznie mniej niż tu i się wtedy udało - dodał.

Odnosząc się do piątkowych odejść posłów z jego klubu, stwierdził, że to ich wybór.

Dopytywany czy ma pretensje do SLD, który przyjął w piątek dwóch innych byłych posłów TR - Jana Cedzyńskiego i Marka Domarackiego, którzy wcześniej opuścili klub i partię - odparł że nie. - Ja już się wyleczyłem z próby zrobienia czegoś ze starą lewicą, dwa lata próbowałem i z Kwaśniewskim, i z Kaliszem, później z SLD zbudować coś większego - nie da się. (...) My idziemy swoją drogą - oświadczył.

Na uwagę, że nieoficjalnie odchodzący posłowie mówili, że nie chcą współpracować m.in. z Markiem Siwcem i Robertem Kwiatkowskim, Palikot odparł, że Siwiec i Kwiatkowski zasiadają w zarządzie TR, "mają poparcie w partii i dopóki to się nie zmieni w ramach jakiegoś kongresu, to trudno w ogóle dyskutować na ten temat".

Według danych z internetowej strony Sejmu do piątku rano w klubie TR było 27 posłów. Pozostało w nim 15 osób, czyli grupa która opuściła klub liczy 12 osób. Wcześniej pojawiały się informacje, że TR mogło opuścić nawet 13 lub 14 posłów. Klub poselski musi liczyć minimum 15 posłów.

Po wyborach parlamentarnych w 2011 roku ówczesny Ruch Palikota wprowadził do Sejmu 40 posłów.

Posłowie, którzy opuścili w piątek Twój Ruch, swą decyzję tłumaczą m.in. tym, że jest to inna partia niż ta, z którą dostali się do parlamentu. "To nie jest to, co tworzyliśmy w 2010 roku" - mówił PAP Artur Górczyński. Podkreśla, że wytrzymał w swych ideałach, a to partia się zmieniła. Według Górczyńskiego prawdopodobnie posłowie, którzy odeszli z TR, będą chcieli stworzyć w Sejmie klub. Potrzebowaliby jednak do tego 15 posłów.

Również Ryfiński, pytany czy byli już posłowie TR będą chcieli stworzyć swój klub lub koło, potwierdził: "Tak, myślę, że z kolegami się rozumiemy i chcemy wykonywać swe obowiązki, tak że myślę, że dojdzie do sformalizowania współpracy".

Ryfiński, uzasadniając swe odejście, tłumaczył, że jest "wierny swoim ideałom". Podkreślał też, że kandyduje na prezydenta Częstochowy i odpolitycznienie samorządu jest dla niego kluczowe.

Palikot, pytany podczas konferencji prasowej o wypowiedzi Ryfińskiego, stwierdził: "My nie będziemy prowadzili antyreligijnej, przeciwko wierze krucjaty, jesteśmy za państwem świeckim, a nie za wojną z religią i z symbolami". Na uwagę, że do tej pory mu nie przeszkadzała obecność Ryfińskiego w TR, polityk odpowiedział, że w jego partii dokonano teraz "restrukturyzacji". - Przygotowujemy nowe otwarcie, w ramach tego programu dokonujemy pewnej korekty - to jest korekta na rzecz świeckiego państwa, a nie walki z religią - oświadczył.

Stwierdził także, że w pewnym sensie był przygotowany na odejścia posłów, bo - gdy kilka tygodni temu partia zaczęła przygotowywać "nowe otwarcie" - to wiedział, że "część ludzi tego nie zaakceptuje".

Robert Biedroń, odnosząc się do odejścia 12 posłów z TR, stwierdził, że to ich decyzje. - Ubolewam nad tym, bo pamiętam, gdy dostaliśmy się do Sejmu, obiecaliśmy, że będziemy razem zmieniali Polskę. (...) Ale po deszczu zawsze wschodzi słońce - powiedział.

Źródło artykułu:PAP
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (580)